Urząd Transportu Kolejowego wypunktował kolej na Opolszczyźnie

Urząd Transportu Kolejowego, który kontroluje stan bezpieczeństwa ruchu pociągów wziął pod lupę przejazdy i tory na Opolszczyźnie. Przyjrzał się też składom, które jeżdżą przez nasz region.

- Kontrole wykazały nieprawidłowości - informuje Grzegorz Mazur z Urzędu Transportu Kolejowego. Na przykład na trasie Opole Zachodnie - Nysa kontrolerzy zwrócili uwagę na usytuowaniu drzew i krzewów w bezpośrednim sąsiedztwie linii kolejowej, w odległości powodującej zagrożenie bezpieczeństwa ruchu pociągów.

Z kolei na nieczynne linii kolejowej Racibórz - Głubczyce (sezonowo odbywa się ruch pociągów towarowych i specjalnych) Urząd Transportu Kolejowego stwierdził niewłaściwe oznakowanie przejazdów kolejowych oraz nieadekwatne ich zabezpieczenie w stosunku do natężenia ruchu samochodów.

Oprócz tego na cenzurowanym znalazł się fatalny stan tych przejazdów. Uszkodzone są płyty między szynami oraz spękana jest nawierzchnia asfaltowa z licznymi ubytkami w międzytorzu.

Natomiast pomiędzy stacjami Opole Groszowice a Opole Główne kontrolerzy zwrócili uwagę na nieprawidłowości związane z usytuowaniem sygnalizatorów oraz braku wymaganych tarcz ostrzegawczych.

UTK wziął też pod lupę pociągi. Na przykład w składzie "Opolanin" relacji Warszawa Wschodnia - Wrocław przez Opole inspektorzy znaleźli uszkodzone drzwi, zepsute były też blokady drzwi bocznych, które uniemożliwiają ich otwarcie gdy pociąg jest w ruchu.

- Wezwaliśmy zarządcę infrastruktury oraz taboru do usunięcia usterek - mówi Grzegorz Mazur. - Za każdy dzień zwłoki jest kara w wysokości do 5 tys. euro.

Choć kolej to jeden z najbezpieczniejszych środków transportu, to i tutaj dochodzi do wypadków. Najwięcej na przejazdach kolejowych. W zeszłym roku w regionie były 2 wypadki i 29 kolizji, w tym roku 2 wypadki i 10 kolizji.

Wypadki mają też pociągi. Dwa lata temu w Błotnicy Strzeleckiej zderzyły się lokomotywa z pociągiem technicznym. Cztery osoby zostały ranne.

Z kolei w kwietniu tego roku na stacji Opole Zachodnie wykoleiły się dwa wagony pociągu towarowego. Nikomu nic się nie stało, ale na kilka godzin musiała być wprowadzona autobusowa komunikacja zastępcza.