Jak relacjonują pracownicy CEK, urzędnicy pojawili się w budynkach instytucji w środku nocy.
Pełnomocnik szefa MON Antoniego Macierewicza Bartłomiej Misiewicz wprowadził płk. Roberta Balę, nowego p.o. dyrektora CEK NATO.
Urzędnicy ponoć zażądali od żandarmów otwarcia kolejnych pomieszczeń, a ci, powołując się na brak uprawnień, odmówili.
Zaalarmowany zamieszaniem, do siedziby CEK przybył jej dotychczasowy szef, płk Krzysztof Dusza, ale nie został wpuszczony do budynku.
– Zadzwoniłem na policję, ale funkcjonariusze po konsultacjach z przełożonymi ustalili, że sprawa przekracza ich kompetencje i odjechali – przyznał Dusza.
– Pracownicy CEK od ponad tygodnia bezprawnie okupowali pomieszczenia. Ubolewam nad tym, że płk Dusza nie zachował się jak żołnierz i ze swoimi problemami poszedł do mediów – powiedział Bartłomiej Misiewicz.
Jak tłumaczył pełnomocnik szefa MON, płk Dusza został zdymisjonowany ponad tydzień temu, dostając jednocześnie decyzję o przeniesieniu na inną placówkę. Wobec niezastosowania się do rozkazu, zostało wszczęte wobec niemu postępowanie karne, a pozostałych pracowników CEK, dyscyplinarne.
– Żadnej wiążącej decyzji nie otrzymałem. Odwołanie jest ważne wtedy, gdy jest podpisane przez ministrów obrony narodowej Polski i Słowacji, tymczasem zostałem poinformowany o dymisji przez szefa Służb Kontrwywiadu Wojskowego, Piotra Bączka – relacjonuje Krzysztof Dusza.
CEK NATO powstało we wrześniu tego roku jako efekt porozumienia ramowego między państwami członkowskimi NATO, przede wszystkim Polską i Słowacją i każda zmiana personalna wymaga zatwierdzenia przez obie strony.
Podczas środowego spotkania z ambasadorem Słowacji Antoni Macierewicz nie uzyskał aprobaty dla swoich działań.
– Jestem w kontakcie telefonicznym ze stroną słowacką i mogę powiedzieć, że jest ona w szoku – powiedział Krzysztof Dusza.
Tymczasem Bartłomiej Misiewicz zapewniał, że operacja została przeprowadzona w porozumieniu ze Słowakami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?