Urzędnicy od roku męczą się z budową świetlicy we Wróblinie

Artur  Janowski
Artur Janowski
Świetlica miała być gotowa w tym roku.
Świetlica miała być gotowa w tym roku. Materiały Urzędu Miasta Opola
Już po raz trzeci ogłoszono przetarg na na budowę świetlicy we Wróblinie. Niestety nadal oferty potencjalnych wykonawców są zbyt wysokie.

Pierwszą dzielnicową świetlicę zaplanowano w tym roku przy ulicy Gminnej, a szybką budowę miała zagwarantować technologia modułowa, czyli niewymagająca długich prac budowlanych.

Budynek miał mieć około 180 metrów kwadratowych powierzchni, zaplanowano w nim dużą salę, zaplecze kuchenne i gospodarcze. Wstępny koszt planowano na niewiele ponad 400 tysięcy złotych, potem okazało się, że świetlica może kosztować nawet pół miliona.

Tylko że mimo dwóch przetargów w tym roku nie udało się znaleźć firmy, która zbudowałaby obiekt i nie chciała za to więcej niż 500 tys. zł.

Także w trzecim postępowaniu złożono oferty, które przekraczają kwotę, jaką zapisano w budżecie miasta. Urzędnicy mogą dołożyć pieniądze (od kilkudziesięciu do ponad 200 tysięcy złotych w zależności od tego, która oferta wygra) lub ponownie unieważnić postępowanie.

Na razie oficjalnej decyzji nie ma, ale nieoficjalnie wiemy, że urzędnicy poczekają z nią do czasu, gdy prezydent Arkadiusz Wiśniewski wróci z urlopu na początku stycznia.

Sami mieszkańcy Wróblina nie wyobrażają sobie, aby w 2017 r. świetlica nie powstała.

- Bardzo na nią czekamy, co więcej, w przyszłorocznym budżecie rady dzielnicy zarezerwowaliśmy pieniądze na jej wyposażenie - przyznaje Aleksandra Zwarycz, przewodnicząca zarządu dzielnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska