- Ja jestem za mundurkami - przyznaje Paulina Michalak, pracownica Starostwa Powiatowego w Prudniku - My, kobiety, nie będziemy mieć przynajmniej codziennego problemu, co założyć do pracy. Ludzie przychodzący do urzędu zwracają dużą uwagę na nasz ubiór.
- To będzie też oszczędność dla pracowników, bo chcemy znaleźć unijne dofinansowanie do takiego projektu i przynajmniej pierwszy zakup zorganizować wspólnie - mówi pomysłodawca uniformizacji, starosta Radosław Roszkowski. - Poza tym urzędnicy chcą się bardziej identyfikować z firmą, w której pracują.
Kiedy starosta Roszkowski na zebraniu załogi poddał pod głosowanie pomysł ubrania urzędników w mundurki, ok. 80 procent pracowników starostwa opowiedziało się za. Sam pomysłodawca był zdziwiony takim poparciem. Kilka lat wcześniej konsultował już taką możliwość z kierownictwem urzędu. Wtedy wyperswadowano mu to z głowy, jako zbyt trudne do zaakceptowania. Tymczasem odkąd na ostatniej sesji zdradził swoje zamierzenia, do powiatu dzwoniły już dwie telewizje ogólnopolskie i jedna duża firma krawiecka, oferująca swoje usługi.
- Na Opolszczyźnie, poza Pocztą Polską, nie widziałem jeszcze uniformów w urzędach - przyznaje Radosław Roszkowski. - Wiem jednak, że w niektórych ministerstwach szyje się na miarę jednolite garnitury dla wyższego personelu.
Mundurek dla pań to garsonka w dwóch wersjach - ze spódnicą nad kolano lub spodniami. Do tego apaszka w barwach powiatu.
Dla panów będzie klasyczny garnitur - grafitowy lub granatowy. Wszystko szyte na miarę, w dobrym guście, dobrego gatunku i najlepiej w dwóch kompletach - żeby było na zmianę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?