Urzędnicy szukają w gminie oszczędności

Przyszłoroczne wydatki samorządu wyniosłą 86,52 mln zł i będą o 10,53 mln zł niższe od tegorocznych. Ratusz musiał przede wszystkim ograniczyć ilość inwestycji, żeby powstrzymać rosnące zadłużenie.

- W tym roku mieliśmy do dyspozycji bardzo dużo unijnych pieniędzy co spowodowało swego rodzaju kumulację inwestycji - przyznaje Urszula Killman, skarbnik gminy. - Teraz przyszedł moment, że trzeba oszczędzać, żeby gmina miała z czego spłacić zadłużenie.

Dług samorządu w przyszłym roku sięgnie 21,48 mln zł co stanowi 27 proc. dochodów. Gmina będzie spłacać kredyty do 2021 r. Bez nich nie dałoby się jednak rozpocząć budowy m.in. kanalizacji na wsiach, krytego kąpieliska i drogi łączącej ul. Bursztynową z Mickiewicza.

W 2012 r. gmina będzie kontynuować budowę kanalizacji, co pochłonie 3,4 mln zł.

W swoich wydatkach zaplanowała też blisko 0,95 mln zł na II etap budowy basenu (zakłada on dobudowanie m.in. saun, jacuzzi i zjeżdżalni).

- To na razie tylko część zarezerwowanej kwoty na rozbudowę pływalni - tłumaczy Józef Kampa, wiceburmistrz Strzelec Opolskich. - Te pieniądze są jednak potrzebne, żeby można było załatwić formalności z tym związane.

Największą nową inwestycją będzie budowa zakładu unieszkodliwiania odpadów, który stanie na wysypisku śmieci w Szymiszowie. Na jego budowę gmina przeznaczy w przyszłym roku 5 mln złotych, ale z czasem inwestycja przyniesie oszczędności. W zakładzie będą sortowane śmieci przeznaczone do recyklingu. Dzięki temu na wysypisku składowanych będzie mniej odpadów - to z kolei obniży opłaty za tzw. korzystanie ze środowiska, które gmina płaci na rzecz urzędu marszałkowskiego.
Znacznie mniej w przyszłym roku gmina wyda na drogi. Nie będzie budow nowych odcinków. Za kwotę 460 tys. zł wyremontuje jedynie ul. Struga i Orzeszkową.

Za 64 tys. zł samorząd planuje budowę placu zabaw przy szkole i przedszkolu w Dziewkowicach. Natomiast za 200 tys. zł ratusz upiększy park miejski.

- Odmulimy staw w dużym parku i odtworzymy rowy melioracyjne - mówi Katarzyna Olschowka, z urzędu miejskiego. - Pozyskaliśmy na ten cel dotację w wysokości aż 90 proc.

Największą część budżetu, bo aż 73,8 mln zł pochłoną wydatki stałe (patrz infografika) związane m.in. z utrzymaniem szkół i przedszkoli, funkcjonowaniem ratusza, pomocą społeczną i gospodarką gminnymi mieszkaniami.

Żeby je ograniczyć burmistrz Tadeusz Goc powołał zespół, który ma szukać w ratuszu oszczędności. Dla przykładu, rok temu szef gminy zdecydował, że budynek urzędu nie musi być oświetlony w pełni przez całą noc i część świateł gaśnie automatycznie po północy. Powołany zespół ma szukać podobnych kosztów, które można obciąć.

- Ale na efekty jego pracy trzeba poczekać przynajmniej kilka miesięcy - mówi Tadeusz Goc.
Projekt budżetu muszą natomiast jeszcze zatwierdzić radni. To nastąpi prawdopodobnie do końca grudnia.