Uśmiechnij się (1 sierpnia 2008)

Podczas przyjęcia pani domu, nalewając gościom alkohol, nieustannie pomija jednego z nich. Wreszcie ów gość pyta:
- Bardzo przepraszam, a dlaczego mi pani nie nalewa?
- Bo mąż powiedział, że jest pan abstynentem.
- To pomyłka ja jestem impotentem.
- Tak czy inaczej, mąż mówił, że panu nie warto dawać.

Szef do ucznia w warsztacie samochodowym:
- Zaczniemy od nauki podstawowej czynności: kręcenia głową po otwarciu maski samochodu.

Lekarz żegna pacjenta:
- I proszę pamiętać: alkohol jest pana największym wrogiem.
- Ja tam, panie doktorze, tchórzem nie jestem.

- Kelner, zamawiałem wino i wodę. Gdzie jest ta woda?
- W winie.

- Słyszałem, że twoja żona jest bardzo oszczędna.
- Tak, wczoraj z okazji czterdziestych urodzin zapaliła na torcie 25 świeczek.