Uśmiechnij się (13 sierpnia 2007)

rys. Andrzej Czyczyło
rys. Andrzej Czyczyło

- Tato, zgrzeszyłem.
- No nareszcie, 40 lat na to czekałem. Matka! Syn nam wydoroślał!

W celi:
- Słyszałem, że zabiłeś żonę.
- Trafiła autem w słup.
- Rozkręciłeś hamulce?
- Nie, system satelitarnej nawigacji.

Pani w szkole pyta dzieci:
- Czy ktoś wie, z czego robi się kiełbasę?
Nikt się nie zgłasza.
- Jasiu, ty powinieneś wiedzieć. Przecież twój tato jest masarzem.
- Ale mi zapowiedział, żebym nigdy o tym nikomu nie mówił.

Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Dwa tygodnie później ojciec słyszy syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Rano ojciec idzie do roboty jak na ścięcie. Do domu dociera koło północy.
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Ty?! A co ja mam powiedzieć! Listonosz miał zawał na naszym progu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska