Uśmiechnij się (25 czerwca 2007)

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło

Dziewczyna pyta faceta:
- A co tak się rozglądasz, chcesz u mnie zostać?
- Zostać to nie, ale bywać to chętnie.

Chłopak przyprowadza do domu dziewczynę:
- Mamo, to jest Hela. Hela nie pije nie pali..
- A dlaczego Helu?
Hela ochrypłym głosem: - Bo już nie mogę.

Spotyka się dwóch znajomych:
- Kazik a co to za straszna rana na czole?
- A skaleczyłem się.
- Bierzesz coś na to?
- No, zwolnienie.

Myśliwy zaprosił swoich kolegów, by pokazać im trofea:
- To skóra niedźwiedzia upolowanego na biegunie południowym, to dzik z Borów Tucholskich, a to głowa lwa upolowanego w Afryce.
Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa kobiety.
- A to kto?
- To moja teściowa.
- A co ona taka uśmiechnięta?
Cały czas myślała, że żartuję...

Humor z zeszytów:
Jurand nie rzucił się od razu na Krzyżaków, bo tymczasem bił się z myślami.
Staś był dzielniejszy na pustyni a Kali w puszczy.
Boryna obudził się martwy.
Grażyna nosiła zbroję, spodnie i charakter mężczyzny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska