Narzeczony dzwoni do narzeczonej:
- Kochanie, jeśli zgadniesz, co w tej chwili mam w ręku, to część z tego będzie twoja.
- Wiesz co? Jeżeli to, co mam na myśli, mieści ci się w dłoni, to mnie to w ogóle nie interesuje.
- Czy może pan wyjaśnić, dlaczego nie zgadza się być świadkiem w sprawie?
- Bo nie chcę tak długo opuszczać pracy.
- A co, nie poradzą sobie bez pana?
- Oczywiście, że sobie poradzą, i wolę, żeby się o tym nie dowiedzieli.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Nigdy już nie pójdę na ryby z moim meżem.
- Tak było źle?
- Na początku zwłaszcza: nie potrafiłam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę...
- A potem?
- A potem to już była tragedia, złapałam trzy razy więcej ryb niż on.
U dentysty:
- Bardzo pana przepraszam, ale doszedłem do nerwu wzrokowego.
- Nic nie szkodzi, nawet tak bardzo nie bolało, tylko nie rozumiem, dlaczego pan doktor wyłączył światło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?