Zięć siedzi przy stole z teściową:
- Jak ten czas szybko mija - zaczęła nostalgicznie teściowa. - Ledwo człowiek skończył szkołę, a tu już pora żegnać się z życiem.
- Pora, pora - przytaknął zięć.
Do prawnika przychodzi klient:
- Chciałbym sporządzić testament, ale nie wiem, jak to zrobić.
- Proszę się nie martwić i zostawić to wszystko mnie.
- Mówiąc szczerze, choć trochę chciałbym zostawić dzieciom.
Przychodzi baba do laryngologa:
- Pan jesteś ten doktor od uszu?
- Tak.
- Bo mój stary to straszna fleja, wiecznie brudny, naprany, z kolesiami po nocach się szlaja.
- No, ale co ja...
- Jak to co? Powiesz mu pan coś do słuchu!
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, mój stary powiedział, że jestem brzydka.
- Tak ci powiedział?
- No, nie wprost. Tylko jak mu przyniosłam śniadanie do łóżka, powiedział, że czuje się przy mnie jak prezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?