Na targu we Lwowi stoi batiar. Podchodzi do niego kolega i pyta:
- Jantek, widziałyś zygarek u tego faceta, co piji piwo?
- Ni, pokaż.
Kolega mówi do kolegi:
- Choćbyś nie wiem jak szukał, i tak nie znajdziesz idealnej żony. Wiem coś o tym.
- Owszem, ale samo szukanie jest wystarczająco przyjemne.
Dyrektor mówi do dyrektora:
- Wiesz, ta moja nowa sekretarka jest jak Wenus z Milo.
- Taka piękna?
- Nie, taka leniwa, jakby rąk nie miała.
- Dzieci, dlaczego Ikar nie posłuchał ojca i poleciał za wysoko?
Zgłosił się Jasiu:
- Może go poniosło?
Wierny rycerz powrócił z wyprawy. Klęknął przed królewskim majestatem i rzecze:
- Wasza wysokość, przez ostatnie tygodnie wyrzynałem w pień całe wsie, puszczałem z dymem grody, gwałciłem białogłowy, topiłem dzieci. Wszystko po to, by pognębić twoich wrogów na zachodzie.
- Zaraz, zaraz - mówi król. - Przecież my nie mamy żadnych wrogów na zachodzie.
- Teraz już tak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?