Siatkarze zaczęli bój o rekord dzisiaj o 10.10 na usteckiej plaży wschodniej.
Zakończenie meczu planowane jest na sobotę, na godzinę 11.10.
Przez cały ten czas gracze nie mogą jeść zwykłych posiłków. Zamiast tego posilają się wysokokalorycznymi produktami - np. bananami i czekoladami. Pod dostatkiem mają natomiast wody mineralnej, soków, herbaty i kawy.
- Tak długo w siatkówkę plażową nikt jeszcze nie grał, więc jeśli się nam uda, to
wpiszemy się do Księgi rekordów Guinnessa - mówi Zbigniew Bąk, organizator.
Walkę o rekord podjęli: Krzysztof Garbulski z Ustki (23 l.), - pracownik firmy kurierskiej, Michał Fuks z Nysy (20 l.) - student fizjoterapii i zawodnik siatkarskiego klubu pierwszoligowego AZS Nysa.
Przeciwko nim grają Adam Jankowski z Kędzierzyna-Koźla (19 l.) - tegoroczny maturzysta oraz Tomasz Konior ze Strzelec Opolskich (18 l.) - uczeń III klasy liceum ogólnokształcącego.
Niewiele brakowało, a do meczu nie doszłoby wcale. Kilka dni temu okazało się, że nie zagra Łukasz Kaczmarek z Koszalina (zawodowy wojskowy), który musiał niespodziewanie wyjechać na poligon. Na jego miejsce do drużyny wskoczył Michał Fuks.
Zawodnikom nie przeszkodził nawet padający w piątek deszcz i burza. Ani przez chwilę nie zastanawiali się nad przerwaniem meczu. Grali w kurtkach przeciwdeszczowych i kapturach na głowach.
Czy udała się próba ustanowienia rekordu w Ustce? Czytaj w weekend w portalu nto.pl i w poniedziałek w "Nowej Trybunie Opolskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?