Ustawa medialna w Sejmie. PiS: Zmiany są konieczne. Opozycja: To zmierza w kierunku Russia Today

Marcin Dobski AIP, TVN24/x-news
Ustawa medialna autorstwa PiS, choć jeszcze w całości niegotowa, została włączona do rozpatrzenia podczas wtorkowych obrad. Opozycja grzmi, że to ustawa kadrowa, bo dotyczy jedynie zmian kadrowych w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu.

Projekt, złożony w Sejmie w poniedziałek późnym wieczorem, dotyczy nie powołania Mediów Narodowych, jak głosił PiS, ale jedynie zmian we władzach mediów publicznych. Druga jego część, mająca wprowadzić Media Narodowe zamiast publicznych oraz zreformować Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, ma zostać złożona w późniejszym terminie.

Obecny projekt przewiduje, że wraz z jego wejściem w życie wygasną mandaty dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych tych spółek. Ich zarządy będą działać w dotychczasowym składzie do czasu powołania nowych władz na podstawie zmienionych przepisów. A nowe władze będzie można powołać niemal natychmiast.

Skąd taki pośpiech? - W mojej opinii przez ostatnie tygodnie mieliśmy do czynienia ze skrajnie nierzetelną pracą mediów publicznych – argumentował tempo prac szef klubu PiS Ryszard Terlecki podczas spotkania z dziennikarzami. - Choćby to wymaga teraz pewnego pośpiechu, bo jeżeli media wyobrażają sobie, że będą przez najbliższe tygodnie zajmować Polaków krytykowaniem naszych zmian czy naszych projektów zmian, to trzeba to przerwać. Media publiczne nie są od tego, żeby być stroną w sporze politycznym, są od tego, aby rzetelnie informować obywateli, a w mojej opinii tego nie robią - dodał.

Opozycja krytykuje i sam projekt i tempo, w jakim PiS chce go przeforsować. Zdaniem wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jedynym celem szybkiego procedowania ustawy jest obsadzenie stanowisk ludźmi Prawa i Sprawiedliwości.

Jeżeli zmiany faktycznie zostaną przeprowadzone tak szybko, dotychczasowym członkom zarządu będzie przysługiwała odprawa o wartości trzech październikowych pensji. Według propozycji, członków zarządów i rad nadzorczych będzie powoływał minister skarbu państwa.

- To nie jest ustawa medialna. Z hucznie zapowiadanej ustawy medialnej, dużego projektu, który faktycznie miał zmienić media w narodowe, wyszło wielkie nic – powiedział nam Grzegorz Furgo, poseł .Nowoczesnej, który ubolewa, że z posłami większości sejmowej nie można na temat ustawy rozpocząć żadnego dialogu.

Nowoczesna narzekała również, że projekt został złożony do laski marszałkowskiej w nocy, trafił od razu do legislatorów, przez co posłowie nie mieli nawet czasu na zapoznanie się z jego szczegółami. - Nie ma merytorycznej przesłanki żeby to w takim tempie procedować – uważa poseł Furgo z Komisji Kultury i Środków Przekazu, który mówi, że jedynym celem jest wstawienie, od 1 stycznia 2016 roku, swoich ludzi.

Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) podkreśliła, że jawność konkursów i wybór władz mediów przynajmniej gwarantował dostęp do informacji. Zmiana, którą chce przeforsować PiS, gdy media będą w ręku ministra skarbu, jest naciskiem niewidzianym od 1992 roku. - Nierobienie konkursów, tylko stawianie na swoich jest bardzo groźne. Idzie to w kierunku „Russia Today” (telewizja informacyjna stworzona przez rosyjski rząd – red.) – dodał poseł .Nowoczesnej Furgo.

- Zmiany w mediach są konieczne, to fatalnie funkcjonuje – powiedział nam członek prezydium klubu Kukiz'15 i były dziennikarz Polskiego Radia Piotr Apel.

Posłowie w kuluarach przebąkiwali, że na tę chwilę nie ma decyzji, ale możliwe, że w środę odbędzie się nieplanowana druga część posiedzenia.

To dopiero pierwszy etap zmian zapowiadanych przez PiS. „W pierwszym kroku zmieniamy zasady wyboru władz telewizji publicznej i Polskiego Radia. W drugim przyjęta zostanie ustawa o Mediach Narodowych, zmieniająca ustrój mediów publicznych i zasady ich finansowania" – napisał na Facebooku Krzysztof Czabański, pełnomocnik rządu ds. reformy mediów publicznych. Filarami mediów narodowych mają być instytucje, które nie są spółkami akcyjnymi, a którym zostaną zapewnione stabilne źródła finansowania. To jednak znacznie bardziej skomplikowane, a prace nad drugim elementem reformy mogą potrwać jeszcze kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska