Utrudnienia na drodze krajowej w Brzegu

Fot. Tomasz Dragan
Rondo powstaje w miejscu skrzyżowania drogi krajowej, wyjazdu z Brzegu oraz jezdni na Skarbimierz i Pępice.
Rondo powstaje w miejscu skrzyżowania drogi krajowej, wyjazdu z Brzegu oraz jezdni na Skarbimierz i Pępice. Fot. Tomasz Dragan
Lada dzień drogowcy wprowadzą zmiany w organizacji ruchu w rejonie nowo budowanego ronda na brzeskiej obwodnicy.

Drogowcy wprowadzą dwa objazdy

Drogowcy wprowadzą dwa objazdy

Osobno do miejscowości Pępice oraz w kierunku Skarbimierza i Skarbimierza Osiedle. Zatem do tych ostatnich miejscowości będzie można dojechać boczną drogą przylegającą do obwodnicy. To najkrótszy i zarazem najszybszy dojazd. Wjazd znajduje się na wysokości Parku Wolności. W tym wypadku kierowcy nie nadrobią trasy. Natomiast do Pępic dojedziemy drogą powiatową Żłobizna-Krzyżowice. Po wyjechaniu z Brzegu i przejechaniu miejscowości Żłobizna trzeba skręcić w prawo na pierwszym skrzyżowaniu. Jest to droga na Pępice. Trasa jest dłużą od pierwotnej o 2-3 kilometry. Istniej również możliwość dojechania do Pępic drogą prowadzącą przez Skarbimierz Osiedle koło fabryki Cadbury. Trasa ma identyczną długość jak pierwotny dojazd do Pępic.

Obiekt powstaje w miejscu skrzyżowania kilku dróg: ulicy Włościańskiej (wyjazd z Brzegu) oraz trasy krajowej z jezdnią prowadzącą do Skarbimierza i Pępic. Na razie obowiązują tam zwężenia pasów ruchu.

- Ponieważ rozpoczynamy etap budowy samego ronda - wyjaśnia Ryszard Osiński, kierownik projektu z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - z konieczności jesteśmy zmuszeni zamknąć dwie drogi na Skarbimierz i Pępice. Jezdnie zostaną w tym miejscu przebudowane. Zatem nie ma możliwości prowadzenia prac podczas ruchu samochodowego.

Drogowcy dodają, że rondo ma zostać zbudowane do końca października. W tym czasie kierowcy mogą spodziewać się jeszcze kilkakrotnych zmian w organizacji ruchu. Być może nawet z ruchem wahadłowym.
- Jakoś przebolejemy. Oby tylko skończyli przed zimą, bo różnie to z tym rondem bywało. Najpierw mieli go budować a potem przekładali plany. Dlatego teraz czekamy niecierpliwie na finał prac. Każdy kto chociaż raz tu jechał doskonale wie, że było to bardzo niebezpieczne skrzyżowanie - komentuje Marin Bartkowiak, kierowca jeżdżący ciężarówką.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska