- Na skrzyżowaniu ulicy Krapkowickiej i Odrodzenia panuje kompletny chaos. Po zmianie organizacji ruchu w tym rejonie zrobiło się wyjątkowo niebezpiecznie. Na moich oczach doszło do dwóch stłuczek. Trzeba tu postawić jakieś dodatkowe znaki, albo policjanta. Czy służbom drogowym brakuje wyobraźni? - pyta jeden z okolicznych mieszkańców.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu z powodu inwestycji zmieniono organizację ruchu.
Do lipca kierowcy jadący z miasta w kierunku Krapkowic muszą skręcić na wysokości budowanego ronda w ulicę Prószkowską (droga wojewódzka nr 414), a potem po kilkuset metrach skręcić w ul. Odrodzenia.
Problem w tym, że kierowcy dalej jeżdżą na pamięć i nie zwracają uwagi na to, że samochody, wyjeżdżające z objazdu poprowadzonego ul. Odrodzenia w stronę Krapkowic czy Opola, mają pierwszeństwo.
Zdaniem mieszkańców nie pomaga dodatkowa barierka, a także sygnalizator świetlny i cały czas zdarzają się niebezpieczne sytuacje.
Podinsp. Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego KWP obiecuje, że w tym rejonie patrole będą pojawiały się częściej.
- Oczywiście w miarę naszych możliwości - podkreśla. - Problem znamy i cały czas go monitorujemy. Do tej pory ukaraliśmy mandatami już kilkudziesięciu kierowców, którzy w tym miejscu złamali przepisy. Cały czas apelujemy też o ostrożność - mówi.
Prace na drodze mają się zakończyć 29 lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?