Wszystko przez to, że podczas weekendowego wypadku zniszczona została skrzynka sterująca sygnalizacją świetlną.
- Tu powinni się pojawić policjanci! - denerwowali się dziś stojący w korku na Spychalskiego kierowcy.
Po południu sznurek samochodów sięgał do Placu Piłsudskiego.
- Poprosiliśmy policję o sterowanie ruchem w godzinach szczytu - mówi Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg dodając, że urządzenie sterujące jest już zamówione. - Naciskamy na producenta, ale sprowadzenie i montaż może zająć nawet kilka dni - zapowiada.
Na krótko przed godz. 15.00 na miejscu pojawili się policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?