Szrotówek to motyl niszczący kasztanowce. Wojna z nim - podobnie jak w innych miastach - trwa już od wielu lat. W Opolu, do tej pory, ograniczała się tylko do grabienia jesiennych liści, w których zimują poczwarki szkodnika. Teraz ratusz zapowiada, że na tym się nie skończy.
Od piątku na kasztanowcach będą montowane pułapki lepowe na szkodnika. Łącznie specjalna folia trafi na 200 drzew.
- Do zabezpieczenia wytypowaliśmy największe skupiska kasztanowców przy ul. Ozimskiej i Plebiscytowej plus pojedyncze drzewa na terenie całego miasta. Akcja kosztuje 10 tysięcy złotych - wylicza Grażyna Rącka, miejski ogrodnik.
Poza opaskami lepowymi, w koronach kasztanowców zawieszone będą tzw. dyspensery feromonowe, wabiące zapachem samce szrotówka. To one mają spowodować, że szkodniki przylepią się do taśmy, którą potem firma zabierze do utylizacji.
- U nas ta metoda przyniosła dobre efekty, ale wstrzykiwaliśmy też do drzew specjalny żel - przyznaje Beata Nowakowska-Fałat z referatu ochrony środowiska w urzędzie gminy w Rudnikach.
Takich działań opolscy urzędnicy nie wykluczają, ale na razie chcą zbadać ziemię wokół kasztanowców. Ekspertyzę wykonają naukowcy z katedry ochrony powierzchni ziemi Uniwersytetu Opolskiego
- Analiza wyników badań pozwoli określić kolejne działania - tłumaczy Rącka. - W zależności od potrzeb mogą to być prace związane z wymianą wierzchniej warstwy gleby, jej gipsowania, przepłukiwania czy nawożenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
