Uwaga na oszustów w internecie. Wyłudzają tysiące złotych!

archiwum
Coraz popularniejszym oszustwem w internecie jest te o nazwie “na pracę”. W sieci pojawia się ogłoszenie o ofertach pracy za granią, ale i w Polsce. W ofercie napisany jest adres, pod który należy wysyłać życiorys oraz... skan dowodu osobistego.
Coraz popularniejszym oszustwem w internecie jest te o nazwie “na pracę”. W sieci pojawia się ogłoszenie o ofertach pracy za granią, ale i w Polsce. W ofercie napisany jest adres, pod który należy wysyłać życiorys oraz... skan dowodu osobistego. archiwum
Przestępcy coraz chętniej naciągają ludzi w internecie wykorzystując przy tym naszą naiwność.

Dziesięć tysięcy złotych wyłudził od jednego z mieszkańców Głubczyc 35-latek z Głogowa, który w internecie umieścił ogłoszenie o sprzedaży ciągnika rolniczego marki John Deer.

Traktor miał okazyjną cenę, więc mieszkaniec Głubczyc jak najszybciej wpłacił zaliczkę. Jednak zamówionego ciągnika nie otrzymał do dziś. Sprawę zgłosił policji. Kryminalni zatrzymali podejrzanego o oszustwo. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Był już karany za podobne przestępstwa.

- Coraz częściej oszuści wyłudzają pieniądze w ten sposób - wyjaśnia jeden z kryminalnych z wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi, Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Na czym polega szwindel? W internecie oszuści wystawiają oferty tanich pojazdów, najczęściej z Anglii (tam są o wiele tańsze niż na Kontynencie). Oczywiście samochody, traktory, ciężarówki znajdują się jeszcze na Wyspach. Ściągane mają być dopiero po wpłaceniu zaliczki.

- Przestępcy są tak bezczelni, że w ogłoszeniu o samochodzie z Anglii zamieszczają zdjęcia aut z kierownica po lewej stronie. I mimo tego ludzie dają się nabierać - mówi policjant.

Coraz popularniejszym oszustwem w internecie jest te o nazwie “na pracę". W sieci pojawia się ogłoszenie o ofertach pracy za granią, ale i w Polsce. W ofercie napisany jest adres, pod który należy wysyłać życiorys oraz... skan dowodu osobistego.

- Ludzie, którzy skorzystają z oferty, po jakimś czasie dowiadują się, że są “posiadaczami" kredytu, którego nie brali - mówi policjant.

Najnowsze pomysły oszustów to numery z fakturami. Potrafią włamać się do komputera, zmienić numer konta na fakturze, którą co miesiąc płacimy drogą elektroniczną i pieniądze zamiast do np. naszego kontrahenta, idą na konto oszusta. Na baczności muszą się mieć również osobny korzystające z kamerek internetowych.

- Hakerzy potrafią połączyć się z nimi, obserwować co mamy w domu i w ten sposób typować mieszkania do włamań - mówi policjant.

Dlatego policjanci radzą daleko idącą ostrożność w korzystaniu z internetu. - Nigdy nie wysyłajmy nikomu skanów naszych dowodów osobistych, paszportów, czy praw jazdy - mówi nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - To tak, jakbyśmy wręczyli komuś gotówkę. Bądźmy też ostrożni również przy wysyłaniu jakichkolwiek zaliczek, za towary, których nie widzieliśmy.

Policjanci radzą też, by zaopatrzyć się w programy antywirusowe, które mogą utrudnić hakerom ich proceder oraz każdorazowo aktualizować je.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska