Co najmniej kilkunastu mieszkańców powiatu dało się wciągnąć w zabawy esemesowe organizowane przez prywatne firmy korzystające z sieci telefonii komórkowych. W efekcie stracili pieniądze na esemesy. Nie mówiąc o nadziei na zdobycie jakiejkolwiek nagrody.
- Coraz więcej osób w naszym powiecie dostaje dziwne wiadomości na komórki z informacjami o tym, że wygrały jakieś duże sumy pieniędzy lub też biorą udział w konkursie o znaczną nagrodę finansową - tłumaczy Janusz Kuliberda, kluczborski powiatowy rzecznik konsumentów.
Wysyłając wiadomości zwrotne pod podany numer uzyskują jedynie informację, iż potrzebne są kolejne wiadomości tekstowe. Jedna kosztuje np. 2,44 zł. - Kiedy wyślemy ich kilkanaście, zbiera się pokaźna suma. My tracimy, a firmy, które wysyłają esemesy doskonale zabezpieczają się przed odpowiedzialnością karną - komentuje rzecznik.
- Za każdym razem są w stanie udowodnić, że faktycznie organizują jakiś konkurs z nagrodami. Problem może jedynie w tym, że trwa on np. 2 lata! Jedyna rada to nie odpisywać na takie wiadomości.
Podobnie jest z wiadomościami pt. “zadzwoń do mnie". Na takich również nie należy reagować. Niestety, firmy rozsyłające wiadomości działają legalnie a udowodnienie im oszustwa czy wyłudzenia jest w zasadzie niemożliwe.
Janusz Kuliberda urzęduje w gmachu starostwa w pok. 403, tel. 77 418 65 20 wew. 176.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?