Nasz czytelnik trafił na reklamę strony internetowej ilepunktow.pl. Zachęcała go do sprawdzenia, czy i kiedy grozi mu utrata prawa jazdy.
- Wiedziałem, że mam około 10 za dwa wykroczenia. Ale chciałem się upewnić - opowiada. W odpowiednim formularzu wpisał swój adres pesel, imię i nazwisko. Zatwierdził dane, co skutkowało przesłaniem ich do właściciela strony. Chwilę później dowiedział się, że musi wysłać SMS-a za 25 złotych. Zrobił to, ale z wiadomości zwrotnej dowiedział się jedynie, że strona ma charakter... rozrywkowo-informacyjny.
Podobnych pułapek jest więcej. Między innymi na popularnym portalu społecznościowym Facebook, gdzie roi się od reklam stron rzekomo pozwalających na sprawdzenie liczby punktów. Za każdym razem chodzi o wyłudzenie danych osobowych albo pieniędzy.
- Do wszelkich reklam internetowych powinniśmy podchodzić z dużą ostrożnością - mówi Marek Godyla, informatyk z Kędzierzyna-Koźla. - Jeżeli ktoś oferuje coś bardzo atrakcyjnego albo trudno dostępnego za niską cenę bądź za darmo, powinna nam się zapalić czerwona lampka.
Jak najłatwiej sprawdzić, czy jakaś strona nie wyłudza adresów, danych personalnych czy też pieniędzy?
- Wpiszmy jej dane do wyszukiwarki Google wraz z frazą „oszustwo”. Jeżeli ktoś został już w ten sposób oszukany, to znajdziemy na pewno jakiś wpis na ten temat albo nawet całe artykuły w portalach internetowych. A jeżeli firma działa legalnie, a jej oferta jest prawdziwa, to możemy uzyskać tego potwierdzenie.
Możliwość sprawdzenia liczby punktów karnych będzie dopiero od 1 stycznia 2016 roku. Będziemy mogli to zrobić za pomocą portalu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 2.0. Nie trzeba będzie za to płacić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
