Uwaga! Są tacy, co żerują na tragedii pod Smoleńskiem

fot. Małgorzata Lis-Skupińska
W Warszawie znicze warte 80 groszy sprzedawano po 5 zł. Zdziercy chcą wykorzystać chwilę.
W Warszawie znicze warte 80 groszy sprzedawano po 5 zł. Zdziercy chcą wykorzystać chwilę. fot. Małgorzata Lis-Skupińska
Złożenie kondolencji za 30 zł oferował portal założony tuż po katastrofie.

Gdy cały kraj zamarł na wieść o smoleńskiej tragedii, miliony osób opłakiwały jej ofiary, a wyrazy współczucia słał cały świat, w internecie pojawili się tacy, którzy na narodowej tragedii żerowali. Portal zlozkondolencje.pl pojawił się w sieci jeszcze 10 kwietnia, czyli w dniu katastrofy.

Serwis TVN24.pl podał, że płatności tej strony obsługiwała firma działająca na... Komorach (wyspiarskim państwie na Oceanie Indyjskim w pobliżu wybrzeży Afryki). Portal oferował pogrążonym w żałobie internautom wpis w "Historycznej Księdze Kondolencyjnej". Kto wpisał kondolencje w specjalnym formularzu, musiał wysłać SMS o treści AP.smierc na podany numer. Koszt wiadomości - 30 zł 50 gr brutto.

Urząd Komunikacji Elektronicznej rozkłada ręce. Serwis działa legalnie, nawet podaje cenę usługi...

- Oczywiście sam pomysł jest oburzający - komentuje Piotr Dziubak, rzecznik UKE. - Od wielu miesięcy docierają do nas sygnały od osób oszukanych w sieci. Niestety, rynek usług elektronicznych nie jest przez nas nadzorowany. Jeśli ktoś czuje się oszukany, to powinien zwrócić się do organów ścigania. Jeśli jednak szkoda nie przekracza 250 złotych, to zazwyczaj orzekana jest niska szkodliwość czynu i postępowania są umarzane.

Dziś przed południem portal zlozkondolencje.pl już nie oferował swoich usług. Widniało na nim tylko kilka zdjęć rzekomej księgi kondolencyjnej.

Ale to nie koniec. Również w sobotę ok. południa w serwisie sprzedażowym Allegro za 24 zł można było kupić czarny t-shirt z napisem "Lech Kaczyński 10.04.2010" na tle krwawiącej flagi Polski. Dziś tej oferty w sieci już nie było.

Spory utarg od soboty zanotowali też z pewnością sprzedawcy zniczy i kwiatów, którzy tłumnie rozstawili się wokół Pałacu Prezydenckiego w Warszawie.

- Małe znicze, które zazwyczaj kosztują 80 groszy czy złotówkę, tam sprzedawane były po 5 złotych, większe po 12 złotych - mówi Małgorzata Lis-Skupińska, która była w niedzielę pod pałacem. - Trudno się oprzeć wrażeniu, że wygrała chęć zarobienia w takim momencie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska