Uważaj na tyły - swoje i innych kierowców

fot. Archiwum
fot. Archiwum
W ubiegłym roku w Polsce doszło do ponad 5 tysięcy przypadków najechania pojazdu na tył drugiego. Z tego powodu zginęło 265 osób, a ponad 6,5 tysiąca zostało rannych.

Błędna ocena prędkości oraz zbyt mała odległość pomiędzy pojazdami w ruchu może doprowadzić do najechania na auto jadące z przodu, szczególnie w obliczu nieprzewidzianych sytuacji na drodze.
- Do uderzeń z tyłu najczęściej dochodzi w ruchu miejskim, na zatłoczonych ulicach i na odcinkach pomiędzy jedną a drugą sygnalizacją świetlną - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. - Nieostrożność kierowców powoduje, że w sytuacji niespodziewanego zdarzenia drogowego nawet gwałtowne hamowanie kończy się najechaniem na inny samochód.

Przestrzeganie dozwolonej prędkości, koncentracja podczas jazdy oraz zachowanie optymalnej odległości od poprzedzającego samochodu to najlepszy sposób na uniknięcie zderzenia z innym autem - podkreślają trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Aby bezpiecznie wyhamować, nie należy sugerować się tylko samochodem hamującym bezpośrednio przed nami. Bardzo istotne jest obserwowanie samochodu jadącego jeszcze przed tym, który nas poprzedza. Jeżeli hamuje, także należy zwolnić - dodają trenerzy. Obserwowanie innych hamujących samochodów jest ułatwione dzięki środkowym światłom "stop", umieszczonym najczęściej za tylną szybą. Nie wolno jednak zapominać, że w przypadku, gdy samochód nie posiada takich świateł, manewr hamowania może być mniej czytelny dla innych kierowców.

Już przy prędkości 50 km/h w czasie reakcji wynoszącym 0,6 sekundy, auto pokonuje odległość 8,3 m, a droga hamowania, jaka potem następuje, wynosi 12 m. Zatem droga zatrzymania pojazdu wynosi w najlepszym przypadku 20,3 m, gdy reakcja następuje natychmiast. Jednak przy założeniu, że potrzeba ok. 1 sekundy, by doprowadzić do pełnego wykorzystania siły hamowania, dystans ten wydłuży się do 25 metrów.
Warto też pamiętać, że nawet kierowca jadący zgodnie ze wszystkimi przepisami może zostać uderzony przez kogoś, kto się do tych przepisów nie zastosował. Dlatego należy zrobić wszystko, aby zminimalizować skutki ewentualnego uderzenia. Istotną rolę odgrywa prawidłowe ustawienie zagłówka. Powinien być on ustawiony tak, aby jego środek znajdował się dokładnie na wysokości potylicy. Niewłaściwe jest ustawienie zagłówka powyżej lub poniżej środka głowy, ponieważ wtedy nie stabilizuje głowy w przypadku kolizji . W Polsce w ubiegłym roku odnotowano ponad 5 tysięcy przypadków tylnego zderzenia się pojazdów w ruchu. Śmierć w tych zdarzeniach poniosło 265 osób, a ponad 6,5 tysiąca zostało rannych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska