Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Valentin „Taty” Castellanos przeszedł we wtorkowy wieczór, 25 kwietnia, do historii hiszpańskiego futbolu, zostając pierwszym od 76 lat zawodnikiem LaLiga, który strzelił cztery gole Realowi Madryt w jednym meczu od 76 lat. 24-letni argentyński napastnik zapewnił Gironie historyczne zwycięstwo nad „Los Blancos” 4:2.

Po meczu Castellanosa zapytany, jak się czuje po tak niesamowitym osiągnięciu, postanowił coś wyznać:

– Z powodu Messiego zawsze bardziej lubiłem Barcę niż Real Madryt. Jest dla mnie idolem. Zawsze bardzo podobała mi się jego gra. Nie wiem, czy Leo widział wczorajszy mecz. Mówimy o najlepszym piłkarzu na świecie. On jest Bogiem dla nas, Argentyńczyków. Doprowadził mnie do płaczu podczas mundialu.

„Taty” wielkim fanem Xaviego Hernandeza

Castellanos jest też wielkim fanem trenera Barcelony, Xaviego Hernandeza, a dowodem na to jest to, że Argentyńczyk zamieścił swoje zdjęcie w wieku 17 lat z byłym pomocnikiem Barcy.

Xavi Hernandez i Valentin „Taty” Castellanos
Xavi Hernandez i Valentin „Taty” Castellanos @tatycastellanos11/Instagram

Teraz gole Valentina mogą zapewnić drużynie Xaviego tytuł mistrza Hiszpanii.

Obecnie Girona jest najbardziej niewygodnym przeciwnikiem Realu Madryt w LaLiga. Z sześciu meczów Katalończycy wygrali trzy i raz zremisowali – żaden inny zespół w Hiszpanii nie ma takiego procentu zwycięstw. W tych 6 meczach Girona strzeliła 13 goli – nikt nie strzela „Los Blancos” w takim tempie.

Nawet trzy gole Realowi Madryt w jednym meczu w ciągu ostatnich 10 lat strzeliło tylko czterech zawodników – Xabi Prieto z Realu Sociedad, Messi, Luis Suarez – obej z Barcelony i Carlos Soler z Valencii. Więc czteropak Castellanoas to coś niezwykłego!

W XXI wieku Realowi Madryt w LaLiga nikt dotychczas nie strzelił czterech goli w jednym meczu. A w całej historii we wszystkich rozgrywkach uczyniło to tylko dziesięciu zawodników.

Oto pełna lista zdobywców „pokera” z Realem Madryt:

1926 – Josep Samitier, FC Barcelona – w Pucharze Hiszpanii

1929 – Carlos Bestit, CE Europa Barcelona – w lidze

1935 – Carlos Vantolra, FC Barcelona – w lidze

1940 – Martinez Catala, Real Oviedo – w lidze

1944 – Amilin, Real Oviedo – w lidze

1947 – Esteban Echevarria, Real Oviedo (jedyny penta-trick!) – w lidze

1957 – Eulogio Martinez, FC Barcelona – Puchar Króla

2006 – Diego Milito, Real Saragossa – w Pucharze Hiszpanii

2013 – Robert Lewandowski, Borussia Dortmund – w Lidze Mistrzów

2023 – „Taty” Castellanos, Girona – w lidze

Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji
EPA/PAP

W LaLiga od 75 lat (od 1947 roku) nikt nie strzelił czterech bramek Realowi Madryt w jednym meczu. A połowa strzelców pochodzi z katalońskich kluby: FC Barcelony, Europa (klub z Barcelony, w tym sezonie awansował do czwartej ligi), a teraz Girona.

Castellanos to 24-letni argentyński napastnik. Przybył do Girony zeszłego lata z New York City, na zasadzie wypożyczonie. Nie zdobywał zbyt wielu bramek: przed „pokerem” z Realem Madryt, „Taty” miał tylko 7 goli i asystę w 28 meczach LaLiga.

Syndrom Messiego w argentyńskich klubach

„Taty” ma 178 cm wzrostu i z tego powodu argentyńskie akademie odmówiły mu przyjęcia do siebie. W wieku 14 lat Castellanos nie przyjęty do River Plate Buenos Aires, a Lanus Buenos Aires bezpośrednio podał powód odmowy – dane fizyczne.

– Powiedzieli mi, że jestem mały i chudy, że nie mogę grać. Usłyszenie tego w wieku czternastu lat było bardzo bolesne. Wróciłem do rodzinnej Mendozy, poprosiłem mamę o pieniądze na siłownię i poszedłem trenować. Chciałem dorosnąć i być silniejszy – wspominał napastnik Girony.

Wygląda na to, że historia Leo Messiego nie nauczyła argentyńskich klubów niczego.

Do wielkiego futbolu dostał się poprzez City Group (Urugwaj-USA-Hiszpania). W mistrzostwach Argentyny nie rozegrał ani jednego meczu. Udał się do Chile, a następnie do Urugwaju – Montevideo City Torque. To było fatalne przejście. Od tamtej pory Valentine jeździł tylko do klubów z systemu City Group – tego samego, w którym Manchester City jest na szczycie.

Podbił MLS: został królem strzelców i trafiał w play-offach. Kolejnym krokiem w karierze „Taty” było przeniesienie się w 2018 roku do MLS, do New York City. Tam młody Castellanos wyrósł na jednego z najlepszych napastników w lidze w ciągu ostatnich 4 lat.

Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji
AP/EASTNEWS

W 2021 roku został królem strzelców sezonu zasadniczego MLS. A potem strzelił gola w każdym z meczów play-offów. W tym w zwycięskim finale z Portland Timbers (1:1, k. 4-2) – po podaniu rodaka Maxi Moralesa.

Castellanos chwalił postępy futbolu w USA

„Taty” naprawdę lubił MLS. Porównał to do wrażeń z gry w lidze w Mendozie. A napastnik dostrzegł postępy futbolu w Stanach Zjednoczonych:

– Na nasze mecze przychodziło 35 tysięcy osób. Piłka nożna w Stanach Zjednoczonych wciąż się rozwija, a kultura związana z piłką nożną się zmienia. Amerykanie stopniowo stają się coraz bardziej pasjonatami tej gry. Oni już czują grę, to zmienia atmosferę na boisku. I to już nie jest liga emerytów – nie, jest pełna młodych ludzi i dla wielu stała się odskocznią.

Zeszłego lata stało się jasne, że Castellanos już przerósł MLS. Dlatego City Group wysłał go na wypożyczenie do Girony. Statystyki futbolu północnoamerykańskiego Castellanos miał doskonałe: 59 goli i 24 asyst w 134 meczach.

Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji
AP/EASTNEWS

Lubi strzelać bramki Realowi. „Poker” przeciwko Realowi Madryt był drugim w jego karierze. Pierwszy miał miejsce w MLS: w kwietniu 2022 roku strzelił 4 gole Realowi Salt Lake. Niezły zbieg okoliczności!

W 2021 roku krążyły pogłoski, że Castellanos może wylądować bezpośrednio w Manchesterze City. Zapytany o to Pep Guardiola pozytywnie ocenił argentyńskiego napastnika:

– Ten facet wkrótce przyjedzie do Europy, gdzie zrobi krok naprzód w swojej karierze. Sam widziałem go w meczu, a nasz dział skautingu opowiadał mi o nim. Zdecydowanie jest gotowy na następny krok, ale zobaczymy gdzie.

Współny obiad Castellanosa z Guardiolą

„Taty” przyznał też, że marzy o grze pod okiem Guardioli.

Valentin „Taty” Castellanos i Pep Guardiola
Valentin „Taty” Castellanos i Pep Guardiola
@tatycastellanos11/Instagram

– Kiedy sam Guardiola tak o tobie mówi, jest to dla mnie wielki zaszczyt. Jego słowa motywują mnie do rozwoju i stawania się lepszym. Chcę uzasadnić zaufanie, które mną obdarzył. Poznaliśmy się osobiście: wszedł do szatni, kiedy wygrywaliśmy z Cincinnati 5:2 – w tym meczu zaliczyłem dwie asysty. Pep i ja uścisnęliśmy sobie ręce, trochę pogadaliśmy, pogratulował nam. Zrobiłem też zdjęcie przed wspólnym obiadem.

Po meczu z Realem Madryt szanse na transfer do Manchesteru City oczywiście wzrosły. Ale najprawdopodobniej „Taty” zostanie w Gironie na kolejny sezon. Albo na przykład przeniesie się do Brighton – angielski klub interesował się nim już w styczniu.

Miłośnik orientalnych praktyk medytacji

Castellanos dostraja się do meczów za pomocą orientalnych praktyk. Mówi, że jego główną siłą jest głowa i myślenie na boisku. Przed meczami słucha nawet muzyki medytacyjnej, aby nabrać energii.

Praktykuje również Reiki, rodzaj medycyny japońskiej, „leczenie dotykiem dłoni”. W tym piłkarzowi pomaga jego matka, która często wykonuje zabiegi. A przed meczami „Taty” radzi sobie sam.

W 2021 roku New York City zaaranżował nawet nadanie napastnikowi przez matkę Złotego Buta.

Valentin „Taty” Castellanos z mamą i Złotym Butem MLS
Valentin „Taty” Castellanos z mamą i Złotym Butem MLS @tatycastellanos11/Instagram

Na początku kwietnia Castellanos nie wykorzystał zabójczej okazji przeciwko Barcelonie, za co otrzymał porcję hejtu w sieciach społecznościowych.

Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji
screenshot @Marfawe/Twitter
Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji
screenshot @Marfawe/Twitter

Z tego powodu „Taty” zamknął konta. Ale kibice Girony już w kolejnym meczu wyrazili swoje poparcie dla napastnika, a ten odpowiedział golem przeciwko Elche.

Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji
EPA/PAP

A po „pokerze” przeciwko Realowi Madryt Valentin ma potężny argument w sporach z hejterami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Valentin „Taty” Castellanos – strzelec czterech goli Realowi Madryt wpatrzony w Messiego jak w obraz, fan Xaviego i Guardioli oraz medytacji - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska