Sparing bardzo dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy prowadzenie objęli po akcji Łukasza Bojara i strzale Mirosława Wójcika. Ten drugi boisko opuścił z kontuzją.
- Czekają mnie dwa tygodnie przerwy - wyrokował Wójcik. - Z meczu moglibyśmy być zadowoleni, gdyby nie końcówka, w której traciliśmy głupio bramki. Ale dopiero zaczynamy przygotowania i powinno być lepiej.
Słowa Wójcika najlepiej obrazują przebieg gry. Dwie pierwsze bramki Śląsk stracił po błędach. Najpierw kontrę wykończył Roman Kupczyk, a następnie Mateusz Posy-niak wykorzystał nieporozumienie Bejcara z obrońcą.
- Chcę przejść do Chróścic, bo to awans - mówił Posy-niak, który do tej pory grał w Piaście Brzeg (wraz z nim na testy przyjechał Paweł Boczarski). - Taka jest kolej rzeczy, że szuka się mocniejszych zespołów, grających w wyższej lidze.
- Wszystkich testowanych piłkarzy dobieraliśmy starannie i chcemy ich pozyskać - dodał trener Andrzej Polak.
Po przerwie bezapelacyjnie warunki gry dyktowali IV-ligowcy, którzy dołożyli rywalowi trzy bramki. W Chróścicach wiosną chcą powalczyć o awans do nowej III ligi.
- Skupiamy się na przygotowaniu motorycznym i nie ma mowy o taktyce - dodał Polak. - Dlatego gra była szarpana, choć były też przebłyski i ciekawe akcje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?