W 2009 roku udało się pozyskać na Opolszczyźnie jedynie... 3 narządy do przeszczepów

fot. Witold Chojnacki
- Jak najwięcej z nas powinno się zdecydować na taką kartę dawcy - zachęca prof. Dariusz Patrzałek.
- Jak najwięcej z nas powinno się zdecydować na taką kartę dawcy - zachęca prof. Dariusz Patrzałek. fot. Witold Chojnacki
Takiej zapaści pod względem liczby pobrań organów od zmarłych dawców dawno u nas nie zanotowano. Przykładowo w ubiegłym roku było ich 15, a kilka lat temu - nawet 33.

- Opolszczyzna była wtedy stawiana za wzór, a Wojewódzkie Centrum Medyczne w Opolu trafiło do pierwszej dziesiątki szpitali w Polsce, które osiągały najlepsze wyniki w pozyskiwaniu narządów - podkreśla prof. Dariusz Patrzałek, wojewódzki konsultant ds. transplantologii. - Dyrektor WCM był też jednym z nielicznych, którzy zatrudniali koordynatora od spraw transplantacji.

Konsultant wojewódzki spotkał się wczoraj w Opolskim Centrum Zdrowia Publicznego z anestezjologami i dyrektorami opolskich szpitali, by wspólnie zaradzić transplantologicznej katastrofie.

- To musi być sprawnie funkcjonujący system, dlatego ustaliliśmy, że w jednym miejscu, w WCM, zostanie powołany zespół koordynujący ds. pozyskiwania narządów, który będzie współpracować ze wszystkimi szpitalami na Opolszczyźnie - mówi prof. Dariusz Patrzałek. - W jego skład wejdzie 2 lekarzy anestezjologów oraz 2 pielęgniarki. Jeśli dawcę zgłosi np. szpital w Nysie, to wtedy zespół tam się uda. Będzie on utrzymywać stały kontakt z ośrodkami transplantacyjnymi. Ma m.in. prowadzić edukację na temat transplantologii w szkołach, przekonywać ludzi do idei oddawania organów.

Problem stanowią jednak pieniądze. Pensja poprzedniego koordynatora wynosiła 2 tys. zł. Nie zachęciła ewentualnych następców.

Ważne

Ważne

W Polsce średni czas oczekiwania na przeszczep nerki wynosi 30 miesięcy, na serce - od 12 do 18 miesięcy, a na wątrobę półtora roku.

- My już prowadzimy rozmowy z osobami, które miałyby wejść do takiego zespołu - zaznacza Maciej Gawor, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii w WCM. - Wiadomo, że musi się to opierać na pasji, determinacji, poświęceniu w pracy ponad normę. Dopóki jednak w ślad za tym nie pójdzie odpowiednie wynagrodzenie, to bardzo trudno jest kogoś takiego pozyskać.

Skład zespołu koordynującego ma być ustalony do kolejnego spotkania z konsultantem - za 2 tygodnie.

- Rozmawiamy z NFZ, robimy wszystko, żeby pieniądze się znalazły - zapewnia Mieczysław Wojtaszek, dyrektor Opolskiego Centrum Zdrowia Publicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska