W 3 lidze grają Stal Brzeg, Ruch Zdzieszowice i Agropolon Głuszyna. MKS Kluczbork już odpoczywa

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Na koniec piłkarskiej jesieni zarówno gracze Stali, jak i Ruchu zagrają u siebie.
Na koniec piłkarskiej jesieni zarówno gracze Stali, jak i Ruchu zagrają u siebie. Oliwer Kubus
Kończy się powoli piłkarska jesień w naszym regionie. Po tym weekendzie w grze zostanie już tylko Odra Opole. Teraz kończą drużyny z 3 ligi...

Zresztą nie wszystkie wyjdą na boisko, gdyż MKS Kluczbork swój mecz z Wartą Gorzów Wielkopolski rozegrał awansem. Niestety biało-niebiescy dość niespodziewanie przegrali 0-1 z ostatnią wtedy drużyną w tabeli, a taki wynik przesądził o losie ich ówczesnego trenera Andrzeja Orzeszka, który po tym spotkaniu stracił posadę.

Dlatego na placu boju pozostały trzy drużyny z tego poziomu, a dwie z nich zagrają u siebie. Obydwie w sobotę o godz. 13 zmierzą się z ekipami spod znaku „Górnik”. Ruch Zdzieszowice ugości bowiem rezerwy ekstraklasowego klubu z Zabrza, natomiast Stal Brzeg podejmie lidera z Polkowic.

Nietrudno się domyślić, iż łatwiejsze zadanie czeka „Zdzichy”. Z drugiej strony na stadionie przy ul. Rozwadzkiej pojawi się przecież sąsiad w tabeli, a zatem w pojedynek o podwójną stawkę.

Pomarańczowo-czarni jednak ostatnio pokazali, że nie zapadła im zbytnio w pamięć wysoka porażka z przewodzącymi w stawce polkowiczanami u siebie i pokonali w Dzierżoniowie Lechię 2-1, choć powinni byli wygrać znacznie wyżej.

- Zawodziła skuteczność - przyznawał drugi trener naszego zespołu Marcin Feć.

Trudniejsze zadanie zatem przed brzeżanami, aczkolwiek oni są ostatnio w formie. Co prawda tydzień temu zremisowali na wyjeździe z Ruchem Radzionków, ale wcześniej wygrali trzy spotkania z rzędu. Zresztą starcie z „Cidrami” również powinni byli wygrać, jednak w pierwszej połowie zmarnowali przynajmniej trzy dobre okazje na to, by zapewnić sobie zwycięstwo.

W zupełnie innym położeniu jest natomiast nasz beniaminek. Agroplon Głuszyna bowiem, o którym tu mowa, przyzwoicie zaczął sezon i po 9. kolejce był na dziewiątym miejscu. W ostatnich siedmiu meczach zdobył jednak tylko punkt i jest już w strefie spadkowej. Jeśli jednak pokona w Legnicy 11. w stawce rezerwy Miedzi, to na czas przerwy zimowej się z niej wydostanie.

- Bałem się drugiej porażki z rzędu, bo wiedziałem, że będzie ciężko, gdyż w niektórych przypadkach nie dorośliśmy do 3 ligi - nie kryje Andrzej Moskal, trener ekipy spod Namysłowa, a sytuację jego zespołu komplikują dodatkowo kontuzje takich graczy jak Karol Wanat czy Michael Zuzel. Za kartki zaś musi pauzować Elton.

- Jedziemy na mecz z czterema naprawdę młodymi chłopakami w kadrze, ale nasz cel się nie zmienia: chcemy się utrzymać - zastrzega szkoleniowiec Agroplonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska