W Branicach liczą na posiłki z Wysokiej

Szymon Popczyk
W akcji Mariusz Pawęski (z lewej), obrońca Orła.
W akcji Mariusz Pawęski (z lewej), obrońca Orła. Szymon Popczyk
Orzeł trenuje bez dwóch zawodników i czeka na decyzje kadrowe w Zrywie. Być może do Branic trafi któryś z piłkarzy IV-ligowca.

Po zakończeniu rundy jesiennej w Branicach mówiło się o fuzji klubu z "okręgówki" z IV-ligowym Zrywem Wysoka, do której ostatecznie nie doszło. Piłkarze Orła wrócili do treningów w połowie stycznia, a prowadzi je nowy trener, którym został doskonale znany zawodnikom i kibicom Krzysztof Szewczyk. Zastąpił on Arega Gadaschika.

W zajęciach uczestniczy większość piłkarzy z jesiennej kadry, a wyjątkiem są Jarosław Jania, Adam Lenartowicz i Rafał Zmurczyński, którzy po okresie wypożyczenia wrócili do Wysokiej. Ten ostatni najprawdopodobniej zagra jednak w Orle, gdyż w macierzystym klubie nie zyskał uznania w oczach trenera Tomasza Makarskiego. Orzeł chce też zatrzymać Janię. Poza tym działacze z Branic liczą na posiłki ze Zrywu, który wzmacnia się Senegalczykami i Czechami, więc zapewne kilku piłkarzy będzie szukało nowego klubu.

Orzeł tej zimy nie zagrał jeszcze meczu kontrolnego, a w planach, choć terminów nie ustalono są spotkania z Włókniarzem Kietrz i Orłem Dzierżysław.

Plan sparingów:
13.02: Rolnik Lewice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska