W Brzegu znów zamieszanie wokół deklaracji śmieciowych

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
W połowie miesiąca mija termin składania - już po raz trzeci w ciągu ostatniego roku - tzw. deklaracji śmieciowych.
W połowie miesiąca mija termin składania - już po raz trzeci w ciągu ostatniego roku - tzw. deklaracji śmieciowych. Archiwum
Tym razem władze miasta i spółdzielni "Zgoda" spierają się o to, gdzie i czy w ogóle trzeba składać. A mieszkańcy są zdezorientowani.

W połowie miesiąca mija termin składania - już po raz trzeci w ciągu ostatniego roku - tzw. deklaracji śmieciowych.

Tymczasem właściciele mieszkań w spółdzielni "Zgoda" nadal otrzymują sprzeczne informacje o miejscu, gdzie powinni te druki składać.

Według burmistrza spółdzielcy deklaracji składać nie muszą w ogóle. Wystarczy zwykłe oświadczenie o liczbie osób zamieszkujących nieruchomość, które trzeba zostawić w spółdzielni. A ta, w imieniu wszystkich swoich członków, powinna złożyć jedną zbiorczą deklarację do Urzędu Miasta.

- Ubolewam, że Spółdzielnia Mieszkaniowa "Zgoda", mimo podpisanego wcześniej z nami porozumienia dotyczącego załatwiania formalności "śmieciowych" w imieniu swoich lokatorów, nie wywiązuje się z tego obowiązku. Ma jakieś swoje interpretacje prawa - uważa burmistrz Wojciech Huczyński. - To przykre, ponieważ lokatorzy są wprowadzani w błąd. Każe im się krążyć bez sensu od biur spółdzielni do urzędu, gdzie tak naprawdę nie mogą załatwić sprawy, ponieważ od tego jest właśnie spółdzielnia.

Co innego twierdzi jednak Henryk Wujek, prezes "Zgody".
- Deklaracje są indywidualną sprawą każdego właściciela mieszkania i należy je przekazywać do Urzędu Miasta - my ich nie przyjmujemy - mówi szef spółdzielni. - A zawierając porozumienie zgadzaliśmy się jedynie na tymczasowe inkasowanie opłat w imieniu burmistrza. Robimy to za darmo i zapraszam do na naszego biura, żeby zobaczyć, jaką przeżywamy gehennę. Mamy prawie 3700 mieszkań, a duża część właścicieli nie korzysta z banków, tylko właśnie z naszego okienka kasowego.

Prezes Wujek zwraca przy okazji uwagę na inny problem.

- W mieście jest ponad 650 wspólnot, które mają olbrzymi problem z miejscem na ustawienie kubłów do segregacji. Inne miasta wzięły na siebie zakup koszy, a w Brzegu, mimo że już w kwietniu ubiegłego roku zwracałem uwagę na tę sprawę, radni nie zdecydowali się na takie rozwiązanie - przypomina prezes "Zgody". - Nasza spółdzielnia podpisała porozumienie z Zakładem Higieny Komunalnej i w większości wypadków mamy już pojemniki, ale wspólnoty wciąż nie rozwiązały problemu. Zresztą jak go rozwiązać, jeśli są takie podwórka, gdzie istnieje 14 wspólnot? Będzie wzajemne podkradanie pojemników albo podrzucanie śmieci. Wiadomo, że okres przejściowy wiąże się z bałaganem, ale w Brzegu trwa on stanowczo za długo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska