W całym regionie zabrakło miejsc na intesywnej terapii, ale Opolanie są już bezpieczni

- Błyskawicznie wypracowaliśmy nowe rozwiązanie. Pacjenci, których leczenie na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii dobiegło końca, będą przenoszeni do ZOL. Dzięki temu już zyskaliśmy 8 łóżek dla najciężej chorych - poinformowała wicewojewoda Violetta Porowska na dzisiejszej konferencji prasowej, tuż po spotkaniu z szefami opolskich ZOL i wypracowaniu porozumienia. Nasze województwo, jeśli chodzi o liczbę łóżek w ZOL, ma najlepsze zabezpieczenie w kraju.

- Ten model pozwoli udrożnić system ratownictwa - podkreślił dr Józef Bojko, konsultant wojewódzki w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii. - Szacuje się, że 20-30 procent łóżek na intensywnej terapii jest blokowanych przez pacjentów, którzy nie wymagają już tak zaawansowanej opieki. To problem ogólnopolski.

Co ważne, NFZ w Opolu zobowiązał się pokryć finansowanie tego rozwiązania, czyli płacić za każdego przekazanego pacjenta. Narzędziem, które pozwoli szpitalom szybko znaleźć dla chorych wolne łóżka w ZOL-ach jest specjalna strona internetowa.

Przyjęte rozwiązanie ma jednak charakter doraźny. Rzeczywistym byłoby znaczące zwiększenie liczby stanowisk na oddziałach intensywnej terapii. Opolszczyzna ma 71 takich łóżek, co proporcjonalnie do liczby mieszkańców daje nam trzecie miejsce od końca wśród wszystkich województw.

W tym roku jest szansa na pozyskanie 7 dodatkowych łóżek. 3 być może już za kilka miesięcy trafią do Szpitala Wojewódzkiego w Opolu, co znacznie poprawi sytuację tamtejszego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. W tej chwili dysponuje on 8 łóżkami.