Przedszkole w Suchym Borze jest małe, ma tylko jeden oddział z 25 wychowankami. Mimo tego udało im się uzbierać wielki kosz darów dla opolskiego schroniska, w którym mieszkają bezdomne zwierzęta.
- Może to dlatego, że ogromny nacisk kładziemy na wychowanie dzieci w poczuciu odpowiedzialności za los zwierząt. Szczególnie tych niechcianych. Przedszkolaki wiedzą, że nie mogą przygarnąć każdego kotka czy pieska, ale są w stanie poprawić ich los. Mogą to zrobić choćby przekazując dla nich puszkę karmy - mówi Lilianna Wicher, wychowawczyni i pomysłodawczyni akcji.
- Początkowo zbieraliśmy tylko karmę dla psów, ale potem przeczytałam artykuł w nto, że najbardziej w schronisku potrzebne są produkty dla kociąt i akcję poszerzyliśmy. Dzieciaki zareagowały natychmiast - mówi Linda Gnac, dyrektor placówki.
Ustawiony na przedszkolnym korytarzu kosz na karmę bardzo szybko się zepełnił - akcja trwała tydzień. - Jesteśmy dumni z naszych dzieciaków oraz rodziców. Bo to dzięki nim karma trafi do schroniska - mówi Linda Gnac.
Dzieci i pracownicy zapowiadają także, że to nie ostatnia zbiórka dla zwierząt i jak tylko pusty kosz wróci ze schroniska to znów stanie na przedszkolnym korytarzu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
