- Zawalony dach przygniótł m.in. kombajn - mówi Jarosław Pinkosz z Cieciułowa.
(fot. fot. Mirosław Dragon)
Po ciężarem śniegu runął dach na stodole w gospodarstwie Jarosława Pinkosza w Cieciułowie.
Na szczęście w środku nikogo nie było.
- Dzień wcześniej skupowałem tam świnie, dobrze, że wtedy nie doszło do katastrofy, bo w środku było wielu ludzi- mówi Jarosław Pinkosz.
Dach przygniótł za to kombajn, maszyny rolnicze, a także... zabytkowy wóz strażacki Straż 25,
który miał trafić do nowo powstającego Muzeum Strażackiego w Rudnikach.
- Najbardziej ucierpiał przygnieciony kombajn, w którym trzeba będzie wymienić całą tylną część - mówi Jarosław Pinkosz. - Teraz trzeba rozebrać resztki dachu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?