Organizatorzy przygotowali dla piechurów siedem tras, każda o długości 10-12 kilometrów. Sposród czterech rowerowych, cykliści dotarli do mety tylko jedną. Miała długość 33 kilometry i wiodła z Opola przez Zakrzów, Czarnowąsy, Krzanowice, Luboszyce, Biadacz, Masów, Łubniany i Brzezie.
Uczastnicy rajdu samochodwego mieli do pokonania 113 kilometrów z Brzezia przez Brzeg i Moszną szlakiem zamków i zabytkowych obiektów sakralnych.
Wśród piechurów najlepsza była ośmioosobowa ekipa Romualda Cichosa z Elektroserwisu Lubliniec. Na rowerach najlepiej spisała się drużyna Michała Marcisza z Elektrowni Opole, zaś wśród kierowców rodzinny zespół Mirosławy Lochman.
- Była to pierwsza tego typu impreza w naszym środowisku - powiedział NTO Krzysztof Pisula z firmy "Elgast", organizatora rajdu. - Nie wszystko się nam udało. Udział w rajdach mógł być liczniejszy. Mimo ich rozpropagowania i przygotowania wielu tras, tylko po jednej z każdej kategorii zostały zrealizowane.