W czwartek wielkie odkomarzanie Opola

Artur  Janowski
Artur Janowski
Śmigłowiec pojawi się nad miastem rano lub wieczorem. Opryska ponad 1600 hektarów terenów zalanych lub podtopionych.

Odkomarzanie z powietrza to pokłosie powodzi, która spowodowała, że w tym roku komarów jest wyjątkowo dużo.

- W zależności do pogody (nie może być deszczu, ani silnego wiatru) oprysk odbędzie się w godzinach od 4 do 8. 30 lub od 18 do 20.30 - informuje Agnieszka Maślak, naczelnik wydziały infrastruktury technicznej w urzędzie miasta. - Prognozy na czwartek są dobre, więc poranek to jest najbardziej prawdopodobny termin akcji. Jeśli jednak pogoda nas zawiedzie, to oprysk zostanie wykonany wieczorem lub któryś z kolejnych dni. Na razie jednak nie ma takiego tematu.

Łącznie spryskanych zostanie ponad 1600 hektarów. Będą to nie tylko tereny zalane wokół Odry, ale także grunty podtopione np. w Kolonii Gosławickiej czy wyspa Bolko, gdzie wody nie było, ale są za to tysiące spacerowiczów.
- Użyte zostaną substancje są nieszkodliwe dla ludzi i zwierząt - podkreśla Maślak. - Mimo to zalecamy, aby w dniu oprysku unikać przebywania na terenach, gdzie pojawi się śmigłowiec. Dlaczego? Bo to trochę jak z mydłem, które choć niegroźne dla nas, to nie lubimy, gdy dostaje się nam do oczu.

Przypomnijmy jednak, że oprysk - który kosztuje miasto 121 tys. zł - nie oznacza całkowitej eliminacji komarów.

Po pierwsze akcja nie obejmuje całego Opola, po drugie wytrucie insektów byłoby szkodliwe dla środowiska naturalnego. Komary są bowiem pożywieniem żab i ryb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska