W czynie społecznym naprawił w Nakle drogę

Redakcja
Długo czekaliśmy na dobrą nawierzchnię na tej drodze - mówią Engelbert Wosnitza (z lewej) i Alojzy Piontek (z prawej). - Aż w końcu zabrał się za to Adrian Sobel (w środku).
Długo czekaliśmy na dobrą nawierzchnię na tej drodze - mówią Engelbert Wosnitza (z lewej) i Alojzy Piontek (z prawej). - Aż w końcu zabrał się za to Adrian Sobel (w środku). Krzysztof Świderski
Przez wiele lat mieszkańcy domów przy ulicy Floriana w Nakle nie mogli się doczekać nawierzchni z prawdziwego zdarzenia. Nawożony od czasu do czasu tłuczeń powiększał tylko ich kłopoty.

- W rezultacie nasza ulica znalazła się wyżej niż przyległe do niej działki i woda zalewała je po deszczu - mówi Engelbert Wosnitza. - Efektem ubocznym były też przebite na kamieniach opony rowerowe i uszkodzone koła samochodów.

Mieszkańcy ul. Floriana bezskutecznie interweniowali w Urzędzie Gminy w Tarnowie Opolskim, aby usunięto nadmiar tłucznia.

- Kto wie, jak długo by to jeszcze trwało, gdyby nie pan Adrian Sobel - mówi Engelbert Wosnitza. - Wystarczyła chwila rozmowy, by przyjechał z synem Marcinem i korzystając z własnego sprzętu oraz przy naszej niewielkiej pomocy zebrał wierzchnią warstwę oraz nawiózł i ubił nowy, kupiony przez gminę tłuczeń. A wszystko bezinteresownie. Przyjechał, zrobił i odjechał. Z całego serca dziękujemy mu za taki "czyn społeczny".

Nawierzchnię ulicy Floriana pokrywa dziś gładka warstwa tzw. frezowiny - pokruszonego asfaltu zebranego z remontowanych dróg. Koszt ułożenia pokrył urząd gminy.

- Pan Sobel to człowiek dusza - mówi Krzysztof Mutz, wójt Tarnowa Opolskiego. - Bez takiej bezinteresownej pomocy nie poradzimy sobie z wieloma problemami, bo na pewne rzeczy nas po prostu nie stać.

Sam Adrian Sobel nie uważa, by zrobił coś nadzwyczajnego. - Trzy lata temu wybrano mnie do rady sołeckiej, a to zobowiązuje - mówi. - Działam więc dla wsi, na miarę moich możliwości.

Pan Adrian ma nadzieję, że zmobilizuje do działania innych mieszkańców, bo - jak mówi - nie wystarczy tylko narzekać. - Ta droga to przykład, próba przyciągnięcia ludzi - potwierdza Rafał Zmuda, sołtys Nakła. - Jak na liczącą 1000 osób wieś społeczników mamy niewiele, ale może teraz ich przybędzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska