W Dębiu ścigali się kolarze

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
W imprezie wzięło udział łącznie około 200 zawodników.
W imprezie wzięło udział łącznie około 200 zawodników. Oliwer Kubus
Na terenie gminy Chrząstowice odbył się coroczny wyścig o puchar wójta.

Tegoroczne zawody były 32. edycją wyścigu o puchar wójta Chrząstowic. To właśnie z tej gminy wywodzi się aż trzech medalistów olimpijskich w kolarstwie: Benedykt Kocot, Edward Barcik oraz Joachim Halupczok. Kocot - podobnie jak w ubiegłych latach - wręczał puchary najlepszym zawodnikom w poszczególnych kategoriach i obserwował, jak radzą sobie jego potencjalni następcy.
Czy któryś z uczestników pójdzie w jego ślady, na razie trudno stwierdzić, jednak niektórzy mają ambitne plany i z kolarstwem wiążą swoją przyszłość.

- Chciałbym w tym roku pokazać się z jak najlepszej strony, tak by w przyszłym podpisać zawodowy kontrakt - tłumaczył 18-letni Szymon Drobny z WLKS-u Krakus. - Kolarstwo już teraz traktuję profesjonalnie, to na nim skupiam największą uwagę. Kiedyś za rowerem nie przepadałem, jednak pewnego razu pojechałem na zawody nieopodal mojej rodzinnej miejscowości i bez treningów je wygrałem. Trener się mną zainteresował, wziął do klubu i był to początek mojej sportowej drogi.

Drobny w Dębiu udowodnił, że u progu sezonu znajduje się w dobrej formie i triumfował wśród juniorów. Najszybciej finiszował z czteroosobowej grupy, która od początku nadawała tempo i uciekła od reszty.

- Mocno przepracowałem zimę i widać efekty - komentował Drobny, którego z boku gorąco dopingowali rodzice. - Bardzo się cieszę, choć zdaję sobie sprawę, że najlepsi zawodnicy startowali tego dnia w innych wyścigach. Mimo wszystko wygrana wiele dla mnie znaczy, bo przeciwnicy nie są amatorami. Jechaliśmy równo, dopiero na ostatniej rundzie zaczęliśmy się czarować, ale zdołałem na ostatnich metrach się oderwać.

Czołową czwórkę starali się gonić Marcin Zarębski z Jaworzyny Śląskiej oraz Paweł Głombica z Ziemi Opolskiej. Do mety dojechali jednak za sporą, niemal 8-minutową stratą do triumfatora.

- Już na pierwszej pętli czterech rywali nam uciekło i nie udało się ich dogonić - wyjaśniał Głombica - Daliśmy się zaskoczyć. 6. miejsce jak na początek sezonu nie jest złe, może w kolejnych imprezach pójdzie mi lepiej. Szczególnie koncentruję się na czerwcowych mistrzostwach Polski, ale wezmę też udział w okolicznych wyścigach.

Dość niespodziewanie na trasie pojawiła się Justyna Kaczkowska. Uczestniczka ubiegłorocznych igrzysk w Rio de Janeiro niedzielny start potraktowała treningowo.

- Wracam do ścigania szosowego po występach na torze - zaznaczała 19-letnia Kaczkowska. -Miałam chwilę przerwy i to jest mój pierwszy wyścig od nie pamiętam kiedy. Jechałam z chłopakami, bo oprócz mnie zgłosiły się tylko trzy dziewczyny. Trasę oceniam jednak bardzo pozytywnie. Była płaska, bez większych górek.

Co ciekawe, wśród uczestników znaleźli się także młodzi zawodnicy z Niemiec. Ich opiekunem jest Marcin Latusek, który kiedyś trenował pod okiem Mariana Staniszewskiego, a obecnie pełni funkcję szkoleniowca makroregionu Dolna Saksonia. Dwóch podopiecznych Latuska zdominowało rywalizację w juniorach młodszych.

Najdłuższy dystans (121,5 km) mieli do pokonania kolarze w kategorii elita. Najszybszy, również po wyrównanej walce, okazał się Piotr Skarżyński z grupy Domin Sport, który w przeszłości reprezentował klub z Brzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska