Łukasz Rejdak, chociaż ma zaledwie 24 lat, jest już weteranem breakdance'u. Tańczy już od dziewięciu lat, jest współzałożycielem zespołu B.B.F.G.S.
- To skrót od "Boys Fly Girls" z piosenki Bomfunk MC's - wyjaśnia Łukasz Rejdak, z wykształcenia inżynier informatyk.
B-boy to chłopak, tańczący breakdance. Łukasz uczy tego akrobatycznego stylu tańca młodzież z Dobrodzienia, Opola i Gliwic. Teraz chce jednak stworzyć nowy zespół.
- Potrzebuję 10-12 chłopaków, z którymi można będzie stworzyć supergrupę - mówi Łukasz. Na razie ma trzech tancerzy na profesjonalnym poziomie: Rejdak, Daniel Sarnik i Dominik Pietruszka.
Nowa supergrupa ma jeździć na występy po całym kraju.
- Będzie mieć też nową nazwę, ale najpierw muszę skompletować skład - mówi Łukasz Rejdak.
Kandydaci na b-boyów muszą być sprawni fizycznie, przede wszystkim jednak muszą mięć chęć do nauki akrobatycznych układów.
- Ćwiczymy nawet 5 razy w tygodniu po 1-1,5 godziny - mówi Rejdak. - Trzeba mieć samozaparcie, no i unikać kontuzji.
24-letni lider grupy B.B.F.G.S. sam ma w barku cztery śruby, ślad nieudanej powietrznej ewolucji. Ryzyko kontuzji nie odstrasza jednak młodych b-boyów.
- Ja zapisałem się do zespołu breakdance razem z moim starszym bratem Dawidem - mówi 9-letni Daniel Miemiec z Olesna. - Próbowaliśmy namówić też rodziców, ale nie dali się przekonać!
Kto chciałby dołączyć do supergrupy breakdance, może zgłosić się do Łukasza Rejdaka: nr tel. 504 439 802
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?