W dwóch opolskich wsiach nie ma kto przyjmować chorych

Krzysztof Strauchmann
W dwóch opolskich wsiach nie ma kto przyjmować chorychŻeby otrzymać pomoc medyczną, mieszkańcy Szybowic i Lubrzy muszą jechać do Prudnika.
W dwóch opolskich wsiach nie ma kto przyjmować chorychŻeby otrzymać pomoc medyczną, mieszkańcy Szybowic i Lubrzy muszą jechać do Prudnika. 123RF
Od 2 stycznia punkt lekarski w Lubrzy, czynny dotychczas jeden dzień w tygodniu, jest zamknięty. Czasowo nieczynna jest także przychodnia lekarska w Szybowicach w gminie Prudnik.

 

W Szybowicach trzy razy w tygodniu przyjmował lekarz i pielęgniarka.

 

- Przykro nam z powodu utrudnień, ale przyczyną jest przede wszystkim brak młodych lekarzy, którzy mogli by zastąpić lekarzy rodzinnych na wsiach - mówi Elżbieta Romaniuk, prezes prudnickiej przychodni Medicus, która prowadziła punkty w Szybowicach i Lubrzy. - . To nie tylko nasz  problem.

 

Medicus z Lubrzy wycofuje się na stałe.

Spółka z Prudnika nie zamierza tu inwestować  w wyposażenie w komputer i łączność z internetem, co jest wymagane do pracy.

 

W Szybowcach rozchorował się poważnie miejscowy lekarz.

Przychodnia pilnie szuka zastępstwa, bo tamtejsza placówka jest świeżo wyremontowana i dobrze wyposażona.

Poza tym Szybowice leżą dalej od Prudnika niż Lubrza.

 

Wszyscy chorzy z obu miejscowości mogą się zgłaszać do lekarza do głównej siedziby Medicusa w Prudniku na ul. Kościuszki 15.

Do ciężko chorych lekarz może dojechać własnym transportem.

 

- Jesteśmy zdziwieni, że Medicus nas zostawia - komentuje wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. - Przeprowadziliśmy rozmowy z przychodnią Optima. Są wstępnie zainteresowani przejęciem punktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska