W Dylakach znów palił się las. Strażacy podejrzewają podpalenie

fot. Archiwum/Mario/ratownictwo.opole.pl
W niedzielę w gaszeniu pożaru łąk w Dylakach brało udział kilkanaście jednostek straży oraz dwa samoloty.
W niedzielę w gaszeniu pożaru łąk w Dylakach brało udział kilkanaście jednostek straży oraz dwa samoloty. fot. Archiwum/Mario/ratownictwo.opole.pl
Tylko dziś w rejonie wsi Dylaki nad Jeziorem Turawskim spłonęło 1,5 ha lasu. To nie pierwszy pożar w ostatnich dniach w tym rejonie. W niedzielę płonęło tam 40 ha łąk.

W Dylakach paliło się codziennie w ciągu ostanich kilku dni. Miejsce, gdzie płoną drzewa, to teren zalewowy. Należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

- Trudno oszacować strarty, bo drzewa, które tam rosną, to w większości samosiejki - mówią strażacy. - Jeszcze nikogo za rekę nie złapaliśmy, ale taka ilość pożarów i to na jednym terenie w krótkim czasie to nie może być przypadek - dodają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska