W ekonomiku w Nysie uczą chińskiego

Kla
Dyrektor Alicja Gajek zdaje sobie sprawę, że chiński łatwym językiem nie jest, jednak wierzy, że zdolna młodzież i z takimi znaczkami (jak na zdjęciu) sobie poradzi.
Dyrektor Alicja Gajek zdaje sobie sprawę, że chiński łatwym językiem nie jest, jednak wierzy, że zdolna młodzież i z takimi znaczkami (jak na zdjęciu) sobie poradzi. Kla
To jedyna szkoła na Opolszczyźnie, która wprowadziła lekcje tego języka. W planach jest też uruchomienie nowego kierunku ze specjalnością biznes na rynkach wschodnich.

W tym kierunku zmierza przyszłość. Chiny to druga co do wielkości potęga gospodarcza na świecie, a język chiński jest drugim najczęściej używanym przez ludzkość - przekonuje Alicja Gajek, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nysie.

Lekcje chińskiego to na razie projekt pilotażowy. Na nieobowiązkowe zajęcia popołudniowe z tego języka uczęszcza obecnie dwudziestu uczniów. Dwa razy w tygodniu spotykają się z lektorem z Instytutu Konfucjusza Politechniki Opolskiej.

- W drugim semestrze zajęcia poprowadzi rodowity Chińczyk, który będzie znał również język angielski. Dlatego też jednym z kryteriów przyjmowania uczniów na kurs była komunikatywna znajomość języka angielskiego - dodaje dyrektor Gajek. - Zainteresowanie było spore i, niestety, nie wszyscy mogli skorzystać.

Szkoła, która kształci ekonomistów, wychodzi z założenia, że dzięki znajomości języka chińskiego jej absolwenci będą mieli ułatwiony start w dorosłe życie.

- W ościennych województwach już pojawiają się chińscy inwestorzy, a największe polskie marki przejmowane są przez Chińczyków - wylicza Gajek. - To znak, że trzeba iść z duchem czasu i uczyć się póki człowiek młody. Ze znajomością takiego języka młodzieży z pewnością będzie łatwiej znaleźć pracę.

Stąd też na samym kursie chińskiego "ekonomik" wcale nie zamierza poprzestać. Szkoła przymierza się już do otwarcia od nowego roku specjalności biznes na rynkach wschodnich z obowiązkowym językiem rosyjskim i chińskim. A jeśli znajdą się chętni na taki kierunek, szkoła planuje w ramach współpracy i praktyk wysyłać swoich uczniów do Chin.

- Okazuje się, że jest to możliwe - tak zapewnia dyrekcja Instytutu Konfucjusza w Opolu - mówi dyrektor ZSE. - Można wówczas sięgnąć po dofinansowanie, a samym Chińczykom ponoć również zależy na kontaktach i promowaniu ich kraju w świecie.

Ekonomik do pierwszej takiej promocji już się przygotowuje. Najprawdopodobniej na początku grudnia w ramach Dnia Kultury Chińskiej będzie można wziąć udział w lekcji pokazowej, skosztować chińskich specjałów i dowiedzieć się co nieco o tym egzotycznym - dla Polaków - kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska