W czwartek w samo południe do domu pani Janiny z Gierałcic (w gminie Wołczyn) zadzwonił telefon.
Dzwonił rzekomy kurier, który powiedział, że wiezie paczkę z ZUS-u i banku i dopytywał, czy mieszka sama.
Brzmi podejrzanie? Nic dziwnego, że po chwili zadzwonił kolejny telefon, tym razem rzekomo z policji.
Mężczyzna przedstawił się, że jest z oficerem CBŚ, podał nazwisko i numer odznaki i poinformował, że przed chwilą dzwonił oszust, jego telefon jest na podsłuchu, że do kobiety przyjadą policjanci, którzy zrobią zasadzkę na oszusta podszywającego się za kuriera.
- Mieszkam z babcią, więc przejąłem słuchawkę. Mężczyzna po drugiej stronie słuchawki był bardzo przekonujący. Moje podejrzenia wzbudziło tylko, że wypytywał babcię, czy ma jakieś pieniądze, dewizy, wartościowe rzeczy - mówi Michał Szachnowski z Gierałcic.
- Zadzwoniłem zatem na 112. Oczywiście okazało się, że to oszustwo. Kryminalni przyjechali od razu do nas, ale fałszywy oficer CBŚ nie przyjechał, zapewne spłoszyło go to, że ja przejąłem od babci telefon i z nim rozmawiałem - dodaje Michał Szachnowski.
- To są kolejne odmiany oszustwa „na wnuczka”, które wszyscy już znają, więc oszuści wymyślają nowe sposoby: „na prokuratora” na „oficera CBŚ” i będą jeszcze kolejne metody, bo oszuści będą dalej kombinować! - mówi podinsp. Marzena Grzegorczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kluczborku.
- Nawet jeśli osoba o drugiej stronie telefonu wydaje się bardzo przekonująca, to w takim wypadku trzeba zawsze rozłączył się i samemu zadzwonić na policję czy na prokuraturę i zapytać, o co chodzi. Przypominajmy o tym naszym rodzicom czy dziadkom - dodaje podinsp. Marzena Grzegorczyk.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?