- Prace ruszą jeszcze w tym roku - mówi wójt Józef Małek.
Mieszkańcy czekają na lampy.
- Po zapadnięciu zmroku po polskiej stronie granicy nie widać czubka nosa, kobiety boją się wracać z pracy z opawskich firm - wyjaśnia Tadeusz Szumlewicz, sołtys Wiechowic. - Natomiast po czeskiej stronie jest jak w dzień, takie oświetlenie mają. Wstyd, że u nas tak być nie może.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?