W tym tygodniu w siedzibie Straży Gminnej w Skarbimierzu Osiedlu zamontowano program do obróbki zdjęć, strażnicy przeszli też szkolenie i pod koniec kwietnia rozpoczną kontrole prędkości za pomocą wydzierżawionego fotoradaru.
Na początek w sześciu miejscowościach: Żłobiźnie, Skarbimierzu, Pępicach, Brzezinie, Kruszynie i Skarbimierzu-Osiedlu (na ul. Smaków).
Niewykluczone, że z czasem tych miejsc będzie przybywać.
- Mamy sporo sygnałów i próśb od mieszkańców również z innych miejscowości, ale nie chcemy być posądzani o chęć zarabiania pieniędzy - zastrzega Jan Minosora, komendant straży. - Dlatego zanim wyznaczymy nowe miejsca, będziemy chcieli przeprowadzić badania i analizy, które pokażą, czy ustawianie tam radaru ma uzasadnienie i może poprawić bezpieczeństwo.
Takie badania straż wykonała już latem ubiegłego roku w dwóch miejscowościach. Urządzenia rejestrujące prędkość przejeżdżających aut przez siedem dni stały w Żłobiźnie i Skarbimierzu.
- I przyznam, że byłem zaskoczony wynikami, zarówno jeśli chodzi o rekordowe prędkości, jak i liczbę pojazdów - dodaje komendant Minosora.
W obu wsiach urządzenia odnotowały przejazd ponad 4 tysięcy pojazdów na dobę. A pirat-rekordzista jechał przez Skarbimierz z prędkością... 150 km/h.
- W większości wypadków kierowcy przekraczali dozwoloną prędkość jadąc około 70, 80 km/h, co w terenie zabudowanym też nie jest bezpieczne - podkreśla szef straży. - Ajuż teraz widać, że tabliczki z informacjami o kontroli prędkości powodują spowolnienie ruchu.
- Mam nadzieję, że to coś pomoże i kierowcy trochę wyhamują - mówi Władysław Galant, sołtys Skarbimierza. - Te liczby aut i prędkości zmierzone latem nie mieszczą się w głowie. Na dawnym lotnisku wciąż urządzanych jest sporo różnych imprez, na które przyjeżdżają głównie młodzi ludzie na motorach albo szybkimi samochodami. I wielu z nich popisuje się przejeżdżając przez naszą wieś. Dlatego te kontrole na pewno się przydadzą.
Same pomiary będą wykonywane zwykle raz w tygodniu, przez około 8 godzin. Chodzi o to, by fotoradar było widać w terenie, ale jednocześnie funkcjonariusze muszą mieć potem czas na obróbkę zdjęć i wysyłanie wezwań.
- Nie możemy też zaniedbywać innych działań - dodaje Minosora.
Strażnicy nie zamierzają poprzestać na fotoradarze i przymierzają się też do instalacji na drogach urządzeń wyświetlających kierowcom prędkość.
Takich tablic sporo jest w Czechach, a nasi kierowcy mogą je zobaczyć m.in. na drodze wojewódzkiej w Starym Grodkowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?