W Gminie Strzeleczki szukają wody

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Badane studnie mają od 70 do 115 metrów głębokości. Żeby popłynęła z nich woda potrzeba 4,5 mln zł.
Badane studnie mają od 70 do 115 metrów głębokości. Żeby popłynęła z nich woda potrzeba 4,5 mln zł. Radosław Dimitrow
Samorząd musi uruchomić nowe ujęcie wraz ze stacją uzdatniania wody. Koszt inwestycji szacowany jest na 4,5 mln złotych.

Poszukiwania wody mają związek z problemami, jakie wystąpiły w gminie kilka tygodni temu. Wyjątkowo suche i gorące lato sprawiło, że ludzie zaczęli używać więcej kranówki niż zazwyczaj - pobór zwiększył się z 6 tys. do 12 tys. metrów sześciennych na dobę. Sprawiło to, że w kranach bardzo obniżyło się ciśnienie, bo ujęcie w Nowym Budzie nie było w stanie zaopatrywać ludzi w wodę.

- Powodem problemów był także fakt, że wodę z tego ujęcia trzeba pompować z jednej części gminy na drugą, na odległość kilkunastu kilometrów, co jest kłopotliwe - zauważa Marek Pietruszka, wójt Strzeleczek. - By zlikwidować te problemy gmina musi uruchomić nowe ujęcie w innej części gminy.

Pietruszka zlecił w minionym tygodniu dokładną inspekcję trzech studni, które wykopane zostały jeszcze na początku lat 90. w lesie w rejonie Kopaliny. Gmina planowała wtedy budowę drugiego ujęcia w tym miejscu, ale ze względu na wysokie koszty projekt zarzucono (samorząd wybudował wtedy tylko część wodociągu).

Okazało się, że studnie mierzą od 70 do 115 metrów głębokości. Jest w nich woda, ale z racji tego, że nie były wykorzystywane od 20 lat, na ścianach zgromadził się bardzo gruby osad.

- Studnie wraz z rurami wodociągowymi trzeba dokładnie wyczyścić - tłumaczy Pietruszka. - Żeby zacząć korzystać z tego ujęcia gmina będzie musiała wybudować też stację uzdatniania wody, zasilić ją w prąd i podpiąć całość do głównego wodociągu.

Koszt tej inwestycji szacowany jest na 4,5 mln złotych. Pietruszka przekonuje, że jest ona konieczna, bo w razie np. skażenia studni w Nowym Budzie istnieje zagrożenie, że całkowicie bez wody zostaną wszyscy mieszkańcy gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska