- Jak najszybciej chcemy pozbyć się z naszego terenu trującego azbestu, dlatego pieniędzy szukamy w instytucjach, które dbają o ochronę środowiska - wyjaśnia Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Sami w żadnym razie z tym sobie nie poradzimy.
W tym roku na to zadanie gmina Kietrz dostała prawie 50 tysięcy złotych - ponad 23 tysiące dał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, a 17,5 tysiąca wojewódzki fundusz ochrony środowiska w Opolu. Natomiast 6 tysięcy złotych gmina Kietrz musiała znaleźć w swoim budżecie.
- Ponad 3,5 tysiąca, czyli siedem procent wszystkich kosztów, musieli pokryć też z własnej kieszeni mieszkańcy, którzy pozbywali się azbestu z posesji - zaznacza burmistrz Matela.
Pieniądze zostały przeznaczone na demontaż, zbieranie, transport oraz unieszkodliwianie na specjalistycznym wysypisku materiałów budowlanych zawierających rakotwórczą substancję. Dzięki pieniądzom udało się w tym roku wywieźć z terenu gminy Kietrz ponad 29 ton wyrobów zawierających truciznę.
- Ale na tym nie koniec - mówi Józef Matela. - Mamy sygnały od kolejnych mieszkańców gminy, którzy zgłaszają chęć pozbycia się azbestu. Dlatego pracujemy nad kolejnym wnioskiem o dofinansowanie na te zadania.
Wszyscy, którzy są tym zainteresowani, powinni zgłaszać się do urzędu gminy.
W tym roku Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu już po raz czwarty przeprowadził konkurs na dotacje przeznaczone na usuwanie azbestu. Spośród 71 gmin z regionu możliwością skorzystania z programu zainteresowały się 24. Łącznie podpisano umowy na kwotę ponad 844 tysiące złotych. Uwaga! Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej Polska ma na całkowite usunięcie azbestu czas do 2032 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?