W Górażdżach nastolatek spadł z 6-metrowej huśtawki. Trzeba było wezwać śmigłowiec LPR

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Na miejsce wypadku zadysponowano śmigłowiec LPR (zdjęcie ilustracyjne).
Na miejsce wypadku zadysponowano śmigłowiec LPR (zdjęcie ilustracyjne). Radosław Dimitrow / archiwum
Do dramatycznego wypadku doszło w Górażdżach niedaleko Krapkowic. 15-letni chłopak spadł z bardzo wysokiej huśtawki.

15-latek razem z dwójką kolegów wpadli na pomysł, że zbudują ogromną huśtawkę w lesie niedaleko ulicy Kolejowej w Górażdżach.

To miejsce jest znane przez okolicznych mieszkańców, bo tego typu wysoka huśtawka znajdowała się tam już wcześniej.

15-latek w trakcie testowania nietypowej konstrukcji, spadł do dołu znajdującego się pod huśtawką.

- Upadek nastąpił z wysokości około 6 metrów - relacjonuje asp. Jarosław Buhl ze Stanowiska Kierowania Komendy Wojewódzkiej PSP. - Strażacy dotarli do poszkodowanego, a ze względu na trudny dojazd do miejsca zdarzenia, zdecydowano o zadysponowaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Chłopak doznał urazu nóg. Przez cały czas po zdarzeniu był przytomny.

Miejsce wypadku zabezpieczały 3 zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego i policja.

Funkcjonariusze będą teraz wyjaśniać dokładne okoliczności wypadku.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska