W kadrze MKS-u dojdzie do kilku zmian

Mariusz Matkowski
Arkadiuszowi Półchłopkowi (na pierwszym planie) skończyło się wypożyczenie do MKS-u.
Arkadiuszowi Półchłopkowi (na pierwszym planie) skończyło się wypożyczenie do MKS-u. Mariusz Matkowski
W zespole I-ligowca z Kluczborka brakuje napastników.Odszedł już Waldemar Sobota, który grać będzie w Śląsku Wrocław. Dwóm kolejnym napastnikom skończyło się natomiast wypożyczenie.

Wypożyczenie kończy się Arkadiuszowi Półchłopkowi z III-ligowego Motobi Kąty Wrocławskie, a Emece Johnowi z będącej już blisko III ligi Piotrówki. W tej sytuacji w kadrze zostaje tylko Patryk Tuszyński.

Półchłopek grał dużo, był trzecim strzelcem zespołu (zdobył sześć goli) i jego strata byłaby na pewno dotkliwa.
- Będziemy rozmawiać z działaczami Motobi - mówi skarbnik MKS-u Krzysztof Zalcman. - Arek bardzo chce u nas zostać i my też byśmy tego chcieli. Łatwo jednak o to nie będzie.

Nigeryjczyk John był tylko rezerwowym i można się spodziewać, że MKS nie będzie o niego tak mocno zabiegał jak o Półchłopka. Ważne kontrakty z klubem na kolejny sezon ma szóstka zawodników: bramkarze Krzysztof Stodoła i Grzegorz Świtała oraz Tomasz Copik, Rafał Niziołek, Rafał Wodniok i leczący przez całą rundę wiosenną kontuzję Artur Cybulski.

- Jesteśmy po wstępnych rozmowach z wszystkimi zawodnikami, którzy w miarę regularnie grali w lidze - mówi Zalcman. - Doszliśmy z nimi do porozumienia. Podpisów pod kontraktami z nimi nie ma, więc pewność ich dalszej gry w MKS-ie będziemy mieli, kiedy wrócą z urlopów i podpiszą umowy.

- Piłkarze zadeklarowali, że zostają u nas, więc jestem dobrej myśli - dodaje prezes MKS-u Andrzej Buła. - Wiedzą, że pod względem finansowym jest u nas stabilizacja. Nie są to jakieś wielkie stawki, ale wypłacane regularnie i bez poślizgów.

Zawodnicy zadeklarowali chęć pozostanie w klubie, ale nie można wykluczyć, że po udanej rundzie wiosennej pojedynczy gracze mogą zostać skuszeni przez inne kluby wyższymi kontraktami. Ruch będzie też trwał w drugą stronę. Na liście kandydatów do gry w MKS-ie jest 22-letni napastnik Kamil Biliński.

Wiosną był on wypożyczony ze Śląska Wrocław do Znicza Pruszków i zdobył cztery gole w I lidze. Nie pomogło to jednak Zniczowi, który został zdegradowany. Zawodnik wraca do Wrocławia, a że MKS ma współpracować ze Śląskiem jego przyjście jest bardzo możliwe. Drugi trener MKS-u Ryszard Okaj oglądał w akcji Patryka Pabiniaka (Start Namysłów) i niewykluczone, że trafi on do MKS-u.

Na liście życzeń jest też stoper Michał Sudoł (Czarni Żagań), a już kilka razy w przeszłości w Kluczborku przewijał się temat pomocnika Rakowa Częstochowa Artura Lenartowskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska