W Kałkowie kazali poczekać mężowi zaufania

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Jeden z komitetów wyborczych w gminie Otmuchów powiadomił Państwową Komisję Wyborczą i policję o problemach swojego przedstawiciela.

- Naszego męża zaufania nie wpuszczono o godzinie 6 do lokalu wyborczego w Kałkowie - alarmuje jeden z kandydatów na burmistrza gminy Otmuchów.

Przewodniczący komisji Kazimierz Gutowski tłumaczy, że męża zaufania wpuszczono do lokalu później, gdy cała komisja była już w środku.

Głosowanie zaczęło się bez przeszkód o 7. Według wytycznych PKW mężowie zaufania, zgłaszani przez komitety wyborcze, mają prawo obserwować wszystkie czynności komisji wyborczej, także przed rozpoczęciem głosowania.

Komitet wyborczy z Otmuchowa powiadomił o incydencie policję i PKW. Na razie nie wiadomo, czy będzie składał oficjalny protest wyborczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska