- Zabawę organizuje Zarząd Gminny TSKN w Prószkowie - mówi Norbert Rasch - czyli w praktyce robi to parę osób i to wystarczy, żeby przygotować bardzo udaną i tłumną imprezę. Ludzie prawie biją się o bilety. W tym roku nie było inaczej. Ale zawsze mamy część nowych osób i to cieszy.
Zdaniem lidera opolskich Niemców, tajemnica dobrej zabawy tkwi między innymi w tym, że na tej imprezie iuczestnicy, którzy mają 18 lat i 80 bawią się wspólnie.
Młodzież nie schodzi z parkietu przy szlagrach, starszych nie zraża ani rock and roll, ani Stachursky. A tradycyjnych “kaczuszki" zacierają wszelkie różnice.
Jak na prószkowską zabawę przystało, nie mogło na niej zabraknąć “Proskauer Echo". Zespół nie tylko był obecny w komplecie. Zaprezentował publiczności przygotowane na najbliższy sezon premierowe piosenki.
Przed rokiem bawiono się przy ciepłej niemal jesiennej aurze, w tym roku za drzwiami balowej sali szczerzył zęby sięgający minus dwudziestu stopni mróz, ale w środku cały czas było gorąco.
- Staramy się harmonijnie łączyć elementy balu maskowego, dodatkowe atrakcje, jak “Schokoladen Walzer" i garść informacji o tym, co jako mniejszość planujemy na najbliższy rok - dodaje Norbert Rasch. - A w dodatku zawsze coś z imprezy udaje się dołożyć na dobry cel, np. szkółkę sobotnią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?