W Kędzierzynie-Koźlu chcą transmisji bójek, kradzieży i demolek

Monitoring.
Jeden z wandali niszczy wejście na perony na dworcu PKP w Kędzierzynie-Koźlu.
Jeden z wandali niszczy wejście na perony na dworcu PKP w Kędzierzynie-Koźlu. Monitoring.
Mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla zaproponowali, by obraz z miejskiego monitoringu wrzucić do internetu.

Policja z tego miasta zorganizowała niedawno debatę na temat poprawy bezpieczeństwa w powiecie. W dyskusji wzięli też udział mieszkańcy. Zaproponowali, aby obraz z monitoringu straży miejskiej transmitować bezpośrednio w internecie, tak, aby mógł go bez przeszkód oglądać każdy zainteresowany.

- Dla mnie najlepszym strażnikiem porządku na moim podwórku jest sąsiadka, która w porę może zaalarmować, że dzieje się tam coś złego - przekonuje Kamil Nowak z rady osiedla Koźle Zachód, autor pomysłu.

Propozycja wywołała w mieście bardzo duże zainteresowanie. Szef straży miejskiej, Jacek Żarowski, który jest byłym policjantem, cenionym za bezkompromisowość w walce z przestępcami zapowiedział, że z chęcią szerzej porozmawia z mieszkańcami na ten temat.

Od strony technicznej takie rozwiązanie nie jest trudne, gdyż dzisiaj w internecie transmituje się bardzo wiele wydarzeń.

- Po sprawdzeniu przez komendanta okazało się jednak, że nie ma takiej prawnej możliwości, aby upubliczniać tego typu obrazy. A szkoda, bo uważamy, że mogłoby to przynieść wiele dobrego dla poprawy bezpieczeństwa - zaznacza Nowak.

Pomysł wywołał żywą dyskusję, bo mieszkańcy zwrócili uwagę, iż dziś w sieci transmituje się przecież obrazy z wielu miejsc. W lokalnej sieci kablowej można stale oglądać przekaz z prywatnej kamery z osiedla Piastów w Kędzierzynie-Koźlu. Co ciekawe, widać tam np. klientów pobliskiego pubu. Nikt nigdy nie protestował w tej sprawie.

Sami policjanci nie są jednak przekonani, że transmitowanie monitoringu jest dobrym pomysłem.

- Byłbym bardzo ostrożny z eksperymentowaniem w tej sprawie - mówi podinspektor Maciej Milewski. - Podczas trwania postępowania przygotowawczego nie wolno upublicznić filmu bądź zdjęć bez zgody prokuratora.

Nawet wtedy, gdy teoretycznie mogłoby to pomóc w wyjaśnieniu sprawy czy rozpoznaniu sprawcy. Ponadto miejski monitoring mógłby być wykorzystywany w złych zamiarach. Mam na myśli np. pozyskiwanie informacji o godzinach organizacji konwojów dbających o bezpieczeństwo przewozu pieniędzy - dodaje podinspektor Milewski.

W Polsce brakuje ustawy regulującej kwestie monitoringu. O takie prawo upominają się m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich i Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

Strażnicy miejscy z Opola mówią, że nigdy nie spotkali się z takim pomysłem, aby ich monitorig upublicznić.

- Obraz z naszych kamer jest zastrzeżony. Przekazujemy go tylko policjantom, którzy zwracają się w tej sprawie na piśmie - mówi Sławomir Kowalski z opolskiej SM.

Funkcjonariusze przyznają, że urządzenia rejestrujące pomagają w walce z przestępcami i wandalami. Przekonują, że na obszarach, gdzie zamontowano monitoring, przestępczość spada od 25 do 60 proc.

Kędzierzyńscy policjanci latem zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy kilkakrotnie dewastowali dworzec PKP. Na nagraniach widać, jak jeden z nich rzuca koszem w szybę. Przy okazji tej sprawy ustalili, że ci sami wandale niszczyli samochody na pobliskim osiedlu Pogorzelec. Pod koniec października te same kamery pomogły w złapaniu złodziei, którzy okradali automat do kawy, zabierając z niego pieniądze.

Z kolei w Oleśnie zatrzymano sprawcę kradzieży w jednym z zakładów usługowych. Sprawca, wykorzystując chwilową nieuwagę personelu, dostał się na zaplecze i z kasy ukradł ponad 1600 złotych. Złodziej został jednak zarejestrowany przez kamery. olescy policjanci już po kilku dniach ustalili i zatrzymali 44-letniego mieszkańca Katowic, podejrzanego o dokonanie przestępstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska