W Kędzierzynie-Koźlu ekshumowano szczątki ponad pół tysiąca niemieckich żołnierzy

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Członkowie stowarzyszenia Pomost podczas pracy w Koźlu. Kości trafiają do małych trumienek. To największa ekshumacja w historii Opolszczyzny.
Członkowie stowarzyszenia Pomost podczas pracy w Koźlu. Kości trafiają do małych trumienek. To największa ekshumacja w historii Opolszczyzny. Stowarzyszenie Pomost
Eksperci szacują, że w bezimiennych grobach mogą być kości jeszcze 1,5 tysiąca poległych.

Poszukiwania szczątków żołnierzy niemieckich, którzy zginęli w czasie drugiej wojny światowej, prowadzi stowarzysznie Pomost z Poznania. Jego członkowie poszukują ich na terenie starego cmentarza w Koźlu. Ofiary działań wojennych pochowane zostały tam w masowych, bezimiennych grobach, głównie na obrzeżach nekropolii.

„Pomost” szuka kości żołnierzy zmarłych w miejscowym lazarecie, tych, którzy zginęli w Koźlu podczas walk, a także szczątków, które zwieziono tu na początku lat 50. z różnych innych grobów na terenie powiatu kozielskiego. „Pomost” dys­ponuje imiennymi listami, z których wynika, że na terenie cmentarza zostało pochowanych co najmniej 1500 żołnierzy. Prace ruszyły już we wrześniu, odbywają się etapami.

- Przy niektórych kościach znajdujemy nieśmiertelniki, dane z nich porównujemy z listą - mówi Tomasz Czabański, prezes stowarzyszenia Pomost. - Niektórych nazwisk tam nie ma. W związku z tym szacujemy, że w sumie w tym miejscu mogą być groby aż dwóch tysięcy żołnierzy.

Na razie ze względu na pogodę prace zostały wstrzymane. Od września udało się już wydobyć szczątki 536 żołnierzy. Członkowie stowarzyszenia chcą tu wrócić w połowie grudnia, jeśli oczywiście pogoda po­zwoli na prowadzenie ekshumacji. Największe prace planowane są jednak na wiosnę.
Nieśmiertelniki udaje się znaleźć przy około 10 procentach szczątków. Na razie znaleziono 65 blaszek z nazwiskami. To żołnierze różnych formacji, od standardowych (Wehr­macht) po wojska pomocnicze czy oddziały policyjne. Odnajdywane są także fragmenty uzbrojenia, stare pasy, klamry, buty.
Czekają na pogrzeb w Nadolicach
Wydobyte z ziemi szczątki trafiają do specjalnych trumienek. Przewożone są następnie do Poznania. - Przechowujemy je w specjalnym magazynie - mówi Tomasz Czabański. - Później są one chowane na cmentarzach wojskowych.
Jedna z takich nekropolii znajduje się w podwroc­ławskich Nadolicach. Docelowo mają się tam znaleźć szczątki aż 18 tysięcy żołnierzy niemieckich poległych w czasie II wojny, a następnie pochowanych i wreszcie ekshumowanych na terenie województw opolskiego i dolnośląskiego.

Gdzie indziej też leżą

Prace związane z poszukiwaniami i ekshumacją szczątków niemieckich żołnierzy prowadzone są także w innych częściach regionu, chociaż skala operacji z Kędzierzyna-Koźla jest największa. W zeszłym roku w Nadolicach Wielkich koło Wrocławia zostały pochowane szczątki 154 żołnierzy Wehr­machtu ekshumowanych w Prószkowie i trzech z gminy Bierawa.
Członkowie stowarzyszenia Pomost czekają także na informacje od mieszkańców Opolszczyzny o miejscach, gdzie mogą znajdować się inne bezimienne groby. Adres: Stowarzyszenie Pomost ul. Kłuszyńska 20/26 60-136 Poznań tel. 061 861 92 75
Niemiecki Ludowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi prowadzi prace ekshumacyjne w Polsce na podstawie umowy podpisanej przez premiera Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Helmuta Kohla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska